Riexinger przekonuje, że oferowanie dwóch klas pasażerom w pociągach regionalnych nie ma sensu, ponieważ kolej powinna skupić się na wydajności energetycznej i większej dostępności przejazdów dla pasażerów.
- Ludzie stoją na korytarzach, podczas gdy w pierwszej klasie jest mnóstwo wolnego miejsca - powiedział polityk w rozmowie z serwisem informacyjnym RND.
- Pozwalamy sobie na luksus podłączania niemal pustych wagonów I klasy do zatłoczonych pociągów ekspresowych. Wszystkie wagony powinny być dostępne dla każdego - zadeklarował lider Lewicy.
Wzywając Deutsche Bahn do poważnego rozważenia jego propozycji Riexinger zwrócił uwagę, że ludzie podróżujący autobusami radzą sobie bez I klasy.
Tymczasem Karl-Peter Naumann, stojący na czele stowarzyszenia pasażerów "Bahn" nazwał propozycję Riexingera "nieprzyzwoitym nonsensem". Jego zdaniem istnieje zapotrzebowanie na wagony I klasy, a rozładowanie tłoku w pociągach należy osiągnąć przez podłączanie większej liczby wagonów.