Bartosz Arłukowicz: PiS okazał się skuteczniejszy

Przegraliśmy wybory, których nie mieliśmy prawa przegrać. Z przykrością muszę skonkludować, że nie udało nam się przekonać większości Polaków do pójścia na wybory i przede wszystkim oddania na nas głosów - mówi Bartosz Arłukowicz w rozmowie z „Rzeczpospolitą”.

Aktualizacja: 07.06.2019 18:05 Publikacja: 07.06.2019 14:01

Bartosz Arłukowicz: PiS okazał się skuteczniejszy

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

Osobisty smak sukcesu wyborczego został panu zepsuty przez porażkę zespołową Koalicji Europejskiej?

Bardzo chciałem, żebyśmy te wybory wygrali. Mam poczucie historycznego momentu w jakim dzisiaj znajduje się Polska. Spoczywa na nas wielka odpowiedzialność za losy kraju oraz za to co działo się w tych wyborach i co wydarzy się w kolejnych. Mój osobisty sukces wyborczy nie zwalnia mnie z dalszej odpowiedzialności za Polskę. Skończyły się wybory europejskie, wynik nie był dla nas korzystny, ale nie zamierzamy się poddawać.

Dlaczego Koalicja Europejska przegrała wybory, których teoretycznie nie miała prawa przegrać?

Przegraliśmy wybory, których nie mieliśmy prawa przegrać. Z przykrością muszę skonkludować, że nie udało nam się przekonać większości Polaków do pójścia na wybory i przede wszystkim oddania na nas głosów. PiS okazał się skuteczniejszy. Z bólem to przyznaje.

PiS gryzł trawę, wy nie. Dlaczego?

PO musi wyciągnąć wnioski z przegranej, przeprowadzić błyskawiczną analizę, brać się do pracy i ruszyć na ulicę. Nie wygramy wyborów w mediach, licytując się na obietnice socjalne. Wygramy będąc blisko ludzi, zajmując się tematami, które są dla Polaków najważniejsze np. zdrowie.

W PO panuje frustracja?

Trudno nie odczuwać goryczy, bo były wielkie oczekiwania dotyczące wygranej. Niestety, samo się nie wygra. Potrzeba jeszcze więcej aktywności, jeszcze więcej rozmów, jeszcze większej liczby godzin spędzonych z Polakami na ulicach miast, miasteczek i wsi.

Pełna wersja rozmowy z Bartoszem Arłukowiczem w poniedziałkowej „Rzeczpospolitej” i w niedzielę po 21.00 na rp.pl

 

Osobisty smak sukcesu wyborczego został panu zepsuty przez porażkę zespołową Koalicji Europejskiej?

Bardzo chciałem, żebyśmy te wybory wygrali. Mam poczucie historycznego momentu w jakim dzisiaj znajduje się Polska. Spoczywa na nas wielka odpowiedzialność za losy kraju oraz za to co działo się w tych wyborach i co wydarzy się w kolejnych. Mój osobisty sukces wyborczy nie zwalnia mnie z dalszej odpowiedzialności za Polskę. Skończyły się wybory europejskie, wynik nie był dla nas korzystny, ale nie zamierzamy się poddawać.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Grzegorz Braun kandydatem Konfederacji w wyborach do PE
Polityka
Spięcie w Sejmie. Wicemarszałek do Bąkiewicza: Proszę opuścić salę
Polityka
„Karczemna kłótnia” w PiS po decyzji o listach. Okupacja drzwi do gabinetu Jarosława Kaczyńskiego
Polityka
Afera zegarkowa w MON. Mariusz Błaszczak: Trzeba wyciągnąć konsekwencje
Polityka
Zmiana prokuratorów od Pegasusa i ogromna presja na sukces