Ustawa o świeckim państwie trafiła do kosza po pięciu minutach

4 minuty i 56 sekund – tyle Komisji do Spraw Petycji w Sejmie zajęło odrzucenie projektu, pod którym podpisało się 58 tys. osób.

Aktualizacja: 16.05.2019 15:52 Publikacja: 16.05.2019 15:47

Ustawa o świeckim państwie trafiła do kosza po pięciu minutach

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Projekt ustawy o świeckim państwie w lutym w Sejmie złożyła w formie petycji szefowa Inicjatywy Polskiej Barbara Nowacka. Przewiduje on m.in. zaprzestanie finansowania lekcji religii z budżetu państwa, likwidację Funduszu Kościelnego i wspólnych komisji rządowo-kościelnych.

Komisja do Spraw Petycji zajęła się tym projektem po raz pierwszy. I choć często petycje, które wpływają do Sejmu od obywateli i różnych organizacji, rozpatruje ona na kilku posiedzeniach i decyduje się na wysłanie dezyderatu do któregoś z ministrów, tym razem uznała, że jest to zbędne. Wyrzuciła projekt do kosza do krótkiej dyskusji, którą trudno nazwać dyskusją.

Najpierw głos zabrał poseł referent Andrzej Smirnow z PiS. – Nie widzę powodów, byśmy się w ogóle zajmowali tą sprawą. Wprawdzie autorzy petycji dołączają 57762 podpisy pod ustawą i oczywiście mają prawo, o ile zbiorą 100 tys. podpisów, skierować taką ustawę do Sejmu. Natomiast petycja dotyczy żądania, by nasza komisja wystąpiła z taką ustawą. Nie widzę takich powodów ani takiej potrzeby. Stąd proponuję, abyśmy się tą petycją w dalszym ciągu nie zajmowali – powiedział.

Poseł PiS nawiązał też do opinii Biura Analiz Sejmowych, której treść na początku maja ujawniła „Rzeczpospolita”. Z opinii wynika, że niezgodny z konkordatem może okazać się przepis mówiący, że wynagrodzenia osób nauczających religię nie mogą być finansowane ze środków publicznych. Autor analizy wywodzi też, że likwidacja Funduszu Kościelnego, z którego finansowane są składki na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne duchownych, mogłaby być sprzeczna z Konstytucją, gdyby nie towarzyszyło temu zawarcie odpowiednich umów z kościołami.

Po Smirnowie krótko przemawiał też szef komisji Sławomir Piechota z PO. Podkreślił, że celem Komisji do Spraw Petycji są punktowe zmiany w prawie, a nie podejmowanie inicjatyw o charakterze światopoglądowym. – Tryb petycji ma charakter uzupełniający wobec podstawowych trybów stosowanych w procedurze legislacyjnej – powiedział. – To nie do naszej komisji należy podejmowanie inicjatyw legislacyjnych w tego typu sprawach – dodał.

Tempem, w jakim komisja uporała się z petycją, niemile zaskoczony jest Dariusz Joński z Inicjatywy Polskiej. – W chwili, gdy dochodzi do ostrej i bolesnej debaty dla Kościoła w Polsce, a papież mówi o zredefiniowaniu relacji państwo-Kościół, postawa Komisji do Spraw Petycji jest rozczarowująca. Jednak nas to nie demobilizuje. Wręcz przeciwnie, zachęca do jeszcze intensywniejszych działań na rzecz rozdziału Kościoła od państwa – zapowiada.

A w tej kadencji temat świeckiego państwa prawdopodobnie wróci do Sejmu. Około 40 organizacji lewicowych, w tym pięć partii politycznych, od marca zbiera podpisy pod projektem obywatelskim „świeckie państwo”, który zakłada m.in. likwidację Funduszu Kościelnego i jawność przychodów Kościoła. By trafił do Sejmu, musi podpisać się pod nim 100 tys. osób. Jeśli uda się zebrać podpisy, pierwsze czytanie będzie musiało się odbyć na sali plenarnej prawdopodobnie tuż przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi.

Polityka
"To nie jest prawda". Bosak odpowiada na zarzut ambasadora Izraela
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Polityka
Wybory samorządowe 2024. Kto wygra w Krakowie? Nowy sondaż wskazuje na rolę wyborców PiS
Polityka
Małgorzata Wassermann poparła pośrednio kandydata PO w Krakowie
Polityka
Jarosław Kaczyński odwołuje swoją przyjaciółkę z zarządu "Srebrnej"
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Polityka
Wybory 2024. Kto wygra drugie tury?