Chodzi o wynik sondażu prezydenckiego dla "Faktów" TVN i TVN24, z którego wynika, że gdyby Biedroń w II turze spotkał się z obecnym prezydentem przegrałby z nim w stosunku 40 do 58 proc. W I turze Biedroń mógłby liczyć na 15 proc. głosów - mniej niż Andrzej Duda (44 proc.) i Donald Tusk (24 proc.).
Biedroń prezentując ten wynik na Twitterze stwierdził, że jest on chyba "całkiem niezły".
Były wicepremier jest innego zdania.
"Wynik jest tragiczny. W II turze wyborów ludzie głosujący rzekomo na Pana to przeciwnicy PiS. Jan Kowalski miałby wynik znacznie lepszy. Generalny wniosek jest jeden: nie ma Pan żadnych szans. A nadymanie przez lewicowe media Pana jako 'lidera opozycji' to wielka szansa dla PiS" - napisał były wicepremier.