Przedterminowe wybory w Macedonii mają zakończyć trwający blisko dwa lata wielki kryzys polityczny, w jakim ten dwumilionowy bałkański kraj, pogrążył się na skutek skandalu podsłuchowego.

Co ciekawe, były policjant Tarculowski jest jedynym obywatelem Macedonii skazanym przez Międzynarodowy Trybunał Karny dla byłej Jugosławii (MTKJ). 

Skazany na 12 lat pozbawienia wolności, Tarculowski wyszedł po 8 latach. MTKJ uznał go winnym zbrodni wojennych na albańskiej ludności cywilnej.

Kryzys w Macedonii trwa od lutego ubiegłego roku, gdy opozycja oskarżyła Nikołę Gruewskiego, ówczesnego premiera, o korupcję, zakładanie podsłuchów na wielką skalę (podsłuchiwano ponad 20 tys. osób, w tym sędziów, dyplomatów, policjantów i dziennikarzy) i sfałszowanie wyborów parlamentarnych w 2014 roku.

Państwowa Komisja Wyborcza poinformowała w poprzednią niedzielę wieczorem, że prawicowe ugrupowanie pod nazwą Wewnętrzna Macedońska Organizacja Rewolucyjna - Demokratyczna Partia Macedońskiej Jedności Narodowej (WMRO-DPMNE) uzyskało 41 proc. poparcia, zaś opozycyjny Socjaldemokratyczny Związek Macedonii (SDSM) Zorana Zaewa - 36,6 proc.