Konsekwencji zmian klimatycznych w niektórych miastach nie da się jeszcze przewidzieć. Jak twierdzą autorzy badania, jedna piąta poddanych analizie miast, w tym Kuala Lumpur, Dżakarta i Singapur, stoi w obliczu warunków tak ekstremalnych, że obecnie nie ma ich z czym porównywać - po prostu nigdzie na świecie w żadnym dużym mieście nie ma obecnie takiej pogody.
W badaniu przewidywano przyszłe warunki klimatyczne w 520 największych miastach na świecie i porównano je z warunkami panującymi tam obecnie. Naukowcom z Zurychu wyszło, że w 2050 roku turyści chcący odwiedzić Marrakesz identyczne warunki spotkają już w Madrycie a w Seattle będzie się można poczuć jak w San Francisco.
Zestawienie porównań warunków panujących w miastach na przestrzeni zaledwie 30 lat może „pomóc ludziom wyobrazić sobie wpływ zmian klimatu w ich własnym mieście jeszcze za ich życia” - powiedział Jean-Francois Bastin, główny autor badania.
Naukowcy ze Szwajcarii szacuję, że w 77 proc. miast na całym świecie drastycznie zmienią się warunki klimatyczne, co wskazuje na „globalną skalę zagrożenia zmianami klimatycznymi i związane z tym ryzyko dla zdrowia ludzkiego”.
Najbardziej drastyczne zmiany temperatur mają - zdaniem autorów - czekać większość Europy - oczekuje się, że miasta europejskie będą cieplejsze o 3,5 stopnia Celsjusza w lecie i o 4,7 stopnia Celsjusza zimą. Np. w Londynie w najgorętszych miesiącach ma być cieplej aż o 5,9 stopnia Celsjusza, a w średniej całorocznej wynik ten zwiększy się o 2,1 stopnia.
W badaniu ujęta została także Warszawa - warunki klimatyczne w niej w 2050 roku naukowcy porównują do tych, panujących obecnie w Tbilisi. W najcieplejszych okresach ma być aż o 6,6 stopnia Celsjusza cieplej niż obecnie, a średnia roczna temperatura wzrośnie o 2,4 stopnia. Wzrost jest więc jeszcze większy, niż w przypadku Londynu. I raczej niewielkim pocieszeniem jest, że we wspomnianym Tbilisi ma być latem o kolejne 7,1 stopnia Celsjusza cieplej - mieszkańcy stolicy Gruzji będą się czuli tak, jak obecnie w kirgiskim Biszkeku.
Zdaniem niektórych ekspertów nowe warunki mogą potencjalnie prowadzić do masowych migracji, ponieważ w niektórych miastach nie będzie się dało mieszkać. Dotyczy to w szczególności miast w tropikach - spośród 22 procent miast, które stoją w obliczu nieznanych, obecnie nieistniejących warunków klimatycznych, 64 procent znajduje się właśnie w strefie międzyzwrotnikowej.