Reklama

Niechciany podbój kosmosu

Kiedyś dzieci marzyły o karierze kosmonauty. Zawód ten cieszył się większym prestiżem niż strażaka, policjanta czy lekarza. Nie bez powodu. 50 lat temu człowiek stanął na Księżycu i szykował się do kolejnych, jeszcze bardziej ekscytujących podróży. Astronauta wydawał się bohaterem, który wkrótce odkryje nowe lądy albo przynajmniej założy kolonie po drugiej stronie pasa asteroidów. Nic takiego się nie wydarzyło i być może właśnie dlatego dzieci nie chcą już lecieć poza orbitę i nie widzą nic fascynującego w podboju kosmosu, który stanął w miejscu.

Publikacja: 06.11.2020 18:00

Niechciany podbój kosmosu

Foto: DIYAH PERA/NETFLIX

Kino science fiction też przeżywa kryzys. Rzadko kiedy sięga się po opowieści o międzygwiezdnych podróżach. „Interstellar" Christophera Nolana z 2014 r. był wyjątkiem. Z tego właśnie powodu „Rozłąka" wydaje się produkcją unikalną. To bardzo tradycyjny w swoim stylu serial o pierwszej załogowej wyprawie na Marsa. Statkiem dowodzi Amerykanka Emma Green (Hilary Swank), jednak ma międzynarodową ekipę. Na pokładzie Atlasa znajduje się rosyjski technik Misza (Mark Ivanir), hinduski lekarz Ram (Ray Panthaki), biolog Kwesi o afrykańskich korzeniach (Ato Essandoh), wreszcie chemiczka Chinka Lu Wang (Vivian Wu), która jako pierwsza ma stanąć na powierzchni Czerwonej Planety. Idea światowej współpracy podczas podboju kosmosu znajduje tu swoje odzwierciedlenie, choć na Ziemi nieraz dochodzi do sporów. Poszczególne nacje mają różne priorytety. Zwłaszcza Chińczycy podchodzą do misji czysto prestiżowo.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
„Szopy w natarciu”: Zwierzęta kontra cywilizacja
Plus Minus
„Przystanek Tworki”: Tworkowska rodzina
Plus Minus
„Dept. Q”: Policjant, który bał się złoczyńców
Plus Minus
„Pewnego razu w Paryżu”: Hołd dla miasta i wielkich nazwisk
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Plus Minus
„Survive the Island”: Między wulkanem a paszczą rekina
Reklama
Reklama