Reklama

W bezpiecznym raju byliśmy. Wybraliśmy wolność

Świat wkracza w okres kompletnie nieprzewidywalny i nie pozostaje naprawdę nic innego, niż szykować się do wojny z nadzieją na to, że nową równowagę osiągniemy drogą wymuszenia pokoju.

Publikacja: 31.08.2018 18:00

W bezpiecznym raju byliśmy. Wybraliśmy wolność

Foto: Mirosław Owczarek

Ile by mówić o okropieństwach wojny, na pewno fascynuje nas ona bardziej niż pokój. Mógł Hezjod opiewać, fenomenalnie, po weberowsku – trzy tysiące lat przed Maxem Weberem – pożytki ciężkiej pracy i życia roztropnego. Lecz przecież to wojownicy Homera przemawiali do fantazji pokoleń.

Niewiele jest dzieł literackich czy obrazów opiewających pożytki pokoju. Nawet jeśli sławi się pokój, to najczęściej przez pryzmat wojny. Słynna tarcza Achillesa, wykuta słowem przez Homera w boskiej kuźni Hefajstosa, przedstawia sielankę wiejsko-pasterską przerwaną oblężeniem miasta. Wojownicy greccy walczą i giną pod Troją od wielu lat. Jak to na wojnie, wspominają pochody nowożeńców, taneczne korowody młodzieży, a nawet spokojny trud pracy na roli. Zabijania dawno mają dość. Wycofać się nie mogą, bo bogowie, bo honor, bo przede wszystkim tradycja nie pozwala im wracać do domu z pustymi rękoma.

Pozostało jeszcze 95% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
Jan Maciejewski: Zaczarowana amnestia
Plus Minus
Agnieszka Markiewicz: Dobitny dowód na niebezpieczeństwo antysemityzmu
Plus Minus
Świat nie pęka w szwach. Nadchodzi era depopulacji
Plus Minus
Pierwszy test jedności narodu
Plus Minus
Wirtualni nielegałowie ruszają na Zachód
Reklama
Reklama