Reklama
Rozwiń
Reklama

Jan Maciejewski. W pierwszym krzyku noworodka totalizm słyszy zapowiedź swojego końca

Jest taki dźwięk, który spędza sen z powiek dyktatorom wszystkich epok, stróżom każdej ideologii. Gdyby udało się go wyciszyć, ich dzieło byłoby skończone. Padłby ostatni bastion nieprzewidywalności; linia, za którą życie broni się przed planem.

Publikacja: 13.08.2021 18:00

Jan Maciejewski. W pierwszym krzyku noworodka totalizm słyszy zapowiedź swojego końca

Foto: Fotorzepa/ Robert Gardziński

Ponieważ w pierwszym krzyku noworodka każdy totalizm słyszy zapowiedź swojego końca. Oto pojawia się z wrzaskiem na świecie coś, czego ciągu dalszego w żaden sposób nie da się przewidzieć. Będzie świętą czy prostytutką? Następcą Roberta Lewandowskiego, a może jednak Jarosława Kaczyńskiego? Leży i się wydziera, a wielkiemu planiście świata ścieka pot po plecach. Co z nim począć? Publiczna edukacja, komsomoł, głupkowate bajki w telewizji – to wszystko za późno. Jak ciasne nie byłyby oczka tej maszyny do mielenia duszy, choćby nie wiadomo, jak zawzięcie nie będą pracować jej tryby, coś zawsze może się wymknąć. Rodzi się człowiek, przychodzi na świat osobowość, zostaje podpalony lont. Zaraz coś wybuchnie, fajerwerk albo dynamit.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Plus Minus
Michał Szułdrzyński: Trump kończy rzeź, Netanjahu zostaje z problemami
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Plus Minus
„Wszystko jak leci. Polski pop 1990-2000”: Za sceną tamtych czasów
Plus Minus
„Eksplodujące kotki. Gra planszowa”: Wrednie i losowo
Plus Minus
„Jesteś tylko ty”: Miłość w czasach algorytmów
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Plus Minus
„Harry Angel”: Kryminał w królestwie ciemności
Materiał Promocyjny
Transformacja energetyczna: Były pytania, czas na odpowiedzi
Reklama
Reklama