W połowie lipca 2015 roku ministrowie spraw zagranicznych USA, Rosji, Chin, Francji, Wielkiej Brytanii, Niemiec i Iranu oraz szefowa unijnej dyplomacji nie kryli radości. Politycy, pozując do wspólnego zdjęcia, żartowali i podawali sobie ręce. Na pytanie dziennikarza, kto z nich jest najszczęśliwszy, chórem odpowiedzieli: „Wszyscy!", po czym wybuchli śmiechem. Ten entuzjazm był w pełni uzasadniony. Po latach trudnych negocjacji i politycznych zwrotów akcji w końcu udało się podpisać porozumienie atomowe z Teheranem. Umowa zakładała stopniowe ograniczenie programu nuklearnego Iranu w zamian za zniesienie dotkliwych sankcji ekonomicznych.