Gra planszowa „Spacer po Burano" odwzorowuje proces budowy miasta, choć oczywiście pozwala uniknąć zbędnej papierologii czy użerania się z robotnikami. W efekcie kamienice wznosi się z trzech tekturowych segmentów, wejściowego z drzwiami i sklepikami, środkowego z oknami zaopatrzonymi w charakterystyczne drewniane okiennice, wreszcie dachowego, nieraz wzbogaconego o komin. Wszystkie trzy segmenty powinny być jednego koloru, obowiązkowo innego niż w sąsiednich kamienicach.




Celem rozgrywki jest oczarowanie zarówno turystów, jak i mieszkańców miasteczka. Ci pierwsi zwracają uwagę na liczbę kwiatków czy wonnych ziół rosnących w doniczkach w oknach budynków, choć zachwycają się też kotkami wylegującymi się na dachach czy parapetach. Miejscowi wyżej cenią lokale usługowe, dające cień markizy czy na przykład kominy. Dlatego budynki należy wznosić z rozwagą, pamiętając o tym, komu będą służyły.

„Spacer po Burano" nie jest grą, którą da się opanować w pięć minut. Instrukcja liczy sobie 16 stron i na początku często się do niej zagląda. Planszówka wynagradza jednak ten wysiłek. Okazuje się dopracowana i wciągająca, a przede wszystkim bardzo ładnie wydana. W zabawie może wziąć udział od jednego do czterech graczy w wieku od dziesięciu lat, a przeciętna rozgrywka trwa mniej więcej pół godziny.