Polscy piłkarze nie przyklękli na murawie stadionu Wembley przed marcowym meczem z Anglikami i dobrze się stało. Nie dlatego bynajmniej, że Polska – którą w historii niejednokrotnie zmuszano do klękania, teraz zaś namawia się do wstawania z kolan – akurat najmniej ma wspólnego z rasizmem skierowanym przeciwko osobom czarnoskórym, nie musi więc za ten rasizm nikogo przepraszać. Gdyby tylko o to chodziło, można byłoby, chociażby dla uniknięcia niepotrzebnych zadrażnień, wykonać taki gest ogólnoludzkiej solidarności. Zresztą gest o tej wymowie został wykonany, choć nieco inny. Rzecz w tym, że niektórzy z nas czują jeszcze przez skórę, co tak naprawdę ten symbol oznacza.