Górniczy znój czy Opolno-Zdrój

Polska Grupa Energetyczna planuje wyburzyć pouzdrowiskową wieś na Dolnym Śląsku, bo potrzebuje dla swojej kopalni miejsca na nową odkrywkę. – Po co bezpowrotnie niszczyć miejscowość z zabytkową architekturą, skoro dni wydobycia węgla są policzone? – pytają obrońcy Opolna.

Publikacja: 05.02.2021 10:00

W elektrowni Turów ma ruszyć w tym roku nowy blok węglowy zbudowany za 4,3 mld zł netto. Teoretyczni

W elektrowni Turów ma ruszyć w tym roku nowy blok węglowy zbudowany za 4,3 mld zł netto. Teoretycznie ma działać do 2044 r.. Szacuje się, że z okolicznych złóż można wydobyć jeszcze 260 mln ton surowca

Foto: kwb turów

Skraj Polski, wciśnięty między Czechy i Niemcy, widziany z lotu ptaka wygląda jak krajobraz księżycowy. Stoję na brzegu krateru, wielkiego na 2500 hektarów, na którym poza zasięgiem mojego wzroku gigantyczne kombajny wyrywają węgiel ziemi. W oddali majaczą dymiące kominy Elektrowni Turów. Ten krater pochłania kolejne hektary, a wkrótce połknie także część znajdującego się tuż obok dawnego uzdrowiska Opolno-Zdrój, niszcząc jego historyczną zabudowę i dzieląc wieś na pół. Garstka zapaleńców z różnych stron naszego kraju uparła się, by zmienić losy tej miejscowości i zachować ją dla potomnych. Wbrew właścicielowi kopalni, ale i mieszkańcom.

Pozostało jeszcze 95% artykułu

Tylko 99 zł za rok.
Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Plus Minus
Posłuchaj „Plus Minus”: Kiedyś to byli prezydenci
Plus Minus
„Historia miłosna”: Konserwatysta na lekcjach empatii
Plus Minus
„Polska na prochach”: Siatki pełne recept i leków
Plus Minus
„Ale wtopa”: Test na przyjaźnie
Plus Minus
„Thunderbolts*”: Antybohaterowie z przypadku
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem