Atakują policję, ale obalają system

Policja daje nam jedynie informacje o stanie państwa i społeczeństwa, ale nie jest w stanie naprawić żadnego z nich. Postulat jej likwidacji, jaki podnoszą na przykład aktywiści Black Lives Matter, może się jawić jako próba stłuczenia termometru, bez którego trudno mierzyć temperaturę wrzenia.

Aktualizacja: 17.10.2020 15:04 Publikacja: 16.10.2020 00:01

Wymierzone w policję protesty po śmierci George'a Floyda pokazały, jak rozchwiana jest kondycja najp

Wymierzone w policję protesty po śmierci George'a Floyda pokazały, jak rozchwiana jest kondycja najpotężniejszego państwa Zachodu (na zdjęciu demonstranci skaczą po radiowozie w Waszyngtonie, w pobliżu Białego Domu; maj 2020 r.)

Foto: AFP

Rabowane sklepy, ataki na policję, płonące budynki użyteczności publicznej. Takie sceny z amerykańskich miast docierają do nas niemal nieprzerwanie od wiosny, a dokładnie od momentu śmierci George'a Floyda, który w maju zmarł pod kolanem amerykańskiego policjanta. Pozornie bunt wywołała sama śmierć – w rzeczywistości jednak symboliczna scena, w której figura systemu (policjant) przez długie minuty przygniata wijącego się pod jego nogą obywatela. Kontekst i okoliczności zeszły na drugi plan, wysuwając na pierwszy chęć obalenia symbolu stojącego na straży samego źródła opresji i podporządkowania – władzy, i zastąpienia jej nowym porządkiem.

Pozostało 95% artykułu

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Decyzje Benjamina Netanjahu mogą spowodować upadek Izraela
Plus Minus
Prawdziwa natura bestii
Plus Minus
Śmieszny smutek trzydziestolatków
Plus Minus
O.J. Simpson, stworzony dla Ameryki
Plus Minus
Upadek kraju cedrów