O tym, kto otrzyma nominację Platformy Obywatelskiej do startu w przyszłorocznych wyborach prezydenckich zdecydują 14 grudnia delegaci Konwencji Krajowej PO. W sobotę w Warszawie odbyła się prawyborcza debata między Kidawą-Błońską a Jaśkowiakiem.
Na uwagę, że debata rozczarowała, a zwolennicy Platformy uznali, że uśpiła wyborców, prezydent Poznania odparł: - Trudno, żeby z partii centrowej wychodziły osoby, które będą się bardzo mocno różniły w prezentowanych poglądach.
- To kwestia pewnej odpowiedzialności - na tym etapie absolutnie nie widzę możliwości jakiegoś mocnego atakowania Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, bo celem przede wszystkim jest wygranie wyborów majowych. Ja nie będę teraz atakował Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, gdy celem jest wygranie z PiS-em - dodał.
Jacek Jaśkowiak niedawno zadeklarował, że gdyby to od niego zależało, małżeństwa homoseksualne byłyby w Polsce legalne. W poniedziałek zaprzeczył, jakoby w ciągu ostatnich tygodni "rozwadniał" swe stanowisko w tej sprawie. - Są pewne tematy, które budzą emocje (...) Związki partnerskie czy kwestia aborcji to nie są tematy, które można powiedzieć - tak lub nie - powiedział.
Jaśkowiak nie chciał odpowiedzieć na pytanie, w czym jest lepszy od Kidawy-Błońskiej. Zapewnił, że różni się od wicemarszałek Sejmu "wieloma elementami". - Mamy zupełnie inną ścieżkę zawodową, zupełnie inną przynależność - mówił.