Kluzik-Rostkowska: Trzymam kciuki za Jarosława Kaczyńskiego

- Oby Jarosław Kaczyński poszedł za ciosem i równie ostro postąpił z Macierewiczem, jak z Misiewiczem. Jeśli nie wygra tej wojny z szefem MON, to w dłuższej perspektywie bardzo osłabi swoją pozycję w partii - uważa Joanna Kluzik-Rostkowska.

Aktualizacja: 13.04.2017 10:36 Publikacja: 13.04.2017 10:04

Kluzik-Rostkowska: Trzymam kciuki za Jarosława Kaczyńskiego

Foto: tv.rp.pl

Co spowodowało, że Jarosław Kaczyński tak się zdenerwował i postanowił interweniować w sprawie Bartłomieja Misiewicza? - Prezes PiS w końcu uderzył w stół i powiedział "dosyć". Jeśli prześledzimy, ile razy Kaczyński prosił Macierewicza, by zrezygnował ze współpracy z Misiewiczem, to musiał w końcu inaczej interweniować. Powołanie specjalnej komisji w tej sprawie to oznaka tego, że Kaczyński nie ma żadnego wpływu na Macierewicza - powiedziała Kluzik-Rostkowska.

- W tej sprawie trzymam kciuki za prezesa PiS. Oby poszedł za ciosem i równie ostro postąpił z Macierewiczem. Jeśli nie wygra tej wojny z szefem MON, to Kaczyński w dłuższej perspektywie bardzo osłabi swoją pozycję w partii - dodała.

Jaka jest pozycja Antoniego Macierewicza? - Mam poczucie, ze Macierewiczowi wydaje się, że w związku z tym, że zbudował swoją pozycję na katastrofie smoleńskiej, a jego zdaniem na zamachu, do tego ma bardzo silne poparcie ojca Rydzyka, to jego zdaniem są to dwa wystarczające powody, by czuć się niezależnym od Jarosława Kaczyńskiego. Ostatnio wielokrotnie to pokazywał. Odstawienie Macierewicza może okazać się dla prezesa PiS dużym kosztem politycznym - oceniła posłanka PO.

O 11 rozpocznie się komisja ws. Bartłomieja Misiewicza. Pojawi się dziś tam również Antoni Macierewicz. To będzie sąd nad Misiewiczem czy szefem MON? - To będzie sąd nad Macierewiczem. Nie byłoby kłopotu PiS z Misiewiczem, gdyby nie Macierewicz - oceniła

- Skład tej komisji nie jest przypadkowy. To są osoby, które stać na bezwzględność wobec Macierewicza - dodała Kluzik Rostkowska.

Wczoraj odbyła się doroczna odprawa w MON. Czy listy prezydenta do Macierewicza świadczą o tym, że Andrzej Duda się obudził i czuje, że musi interweniować w sprawie sytuacji w wojsku? - Niewiele z tego wynika. To pokazuje, że nie tylko Jarosław Kaczyński był do tej pory bezradny. Prezydent jako Zwierzchnik Sił Zbrojnych musi brać odpowiedzialność za sytuację w armii - powiedziała.

Co spowodowało, że Jarosław Kaczyński tak się zdenerwował i postanowił interweniować w sprawie Bartłomieja Misiewicza? - Prezes PiS w końcu uderzył w stół i powiedział "dosyć". Jeśli prześledzimy, ile razy Kaczyński prosił Macierewicza, by zrezygnował ze współpracy z Misiewiczem, to musiał w końcu inaczej interweniować. Powołanie specjalnej komisji w tej sprawie to oznaka tego, że Kaczyński nie ma żadnego wpływu na Macierewicza - powiedziała Kluzik-Rostkowska.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Andrzej Duda: Zostałem zaproszony przez Donalda Trumpa do jego prywatnego mieszkania
Polityka
Michał Szczerba: Nie ma jednej afery wizowej, jest kilka afer wizowych
Polityka
Marek Kozubal: Antyrakietowa kopuła europejska, czyli nie tylko niemiecka
Polityka
Mateusz Morawiecki wystąpił na konferencji skrajnej prawicy w Brukseli
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Polityka
Były minister rządu PiS krytykuje Kaczyńskiego. „Nieprzemyślane deklaracje”