Traktorem do Europy

Mistrz Polski Piast Gliwice rozpoczyna dzisiaj walkę o Champions League. Już pierwsza przeszkoda jest bardzo trudna – białoruskie BATE Borysów.

Publikacja: 09.07.2019 19:04

W ubiegłym sezonie w 1/16 finału Ligi Europy BATE grało z Arsenalem (1:0 i 0:3). Gwiazdor zespołu Ma

W ubiegłym sezonie w 1/16 finału Ligi Europy BATE grało z Arsenalem (1:0 i 0:3). Gwiazdor zespołu Maksym Skawysz (z prawej) walczy o piłkę z Ainsleyem Maitland-Nilesem. Obok Igor Staszewicz

Foto: AFP

Gdy ostatni raz inny klub niż BATE zdobywał mistrzostwo Białorusi, nasz kraj pogrążony był w żałobie po śmierci Jana Pawła II, powstał portal internetowy do umieszczania filmów YouTube i drugą kadencję prezydencką rozpoczynał George W. Bush. Wówczas tytuł wywalczył Szachtior Soligorsk, ale później nastała trwająca do dziś era BATE – 13 trofeów z rzędu.

Piłkarzom prowadzonym obecnie przez Aleksieja Bahę do wyrównania rekordu Europy brakuje jeszcze tylko jednego mistrzostwa. 14 razy z rzędu triumfowały bowiem Lincoln Red Imps z Gibraltaru (2003 – 2016) oraz łotewskie Skonto Ryga (1991– 2004). I chociaż aktualnie BATE jest drugie w tabeli (na Białorusi obowiązuje system wiosna – jesień), to traci tylko dwa punkty do Dynama Brześć i niedługo będzie podejmować rywala u siebie.

W Brześciu zamarzyli o zdetronizowaniu BATE tak bardzo, że chwytali się pomysłów absurdalnych. W zeszłym roku ogłoszono, że prezesem Dynama został Diego Maradona. Zdjęcia z jego przyjazdu do tego położonego na granicy z Polską miasta obiegły świat. Argentyńczyk został wwieziony na stadion terenówką z gigantycznymi kołami. Dwa miesiące później został zaprezentowany jako trener drugoligowego meksykańskiego klubu, na konferencji prasowej powiedział, że nigdy nie był prezesem białoruskiego Dynama, a BATE, nic sobie nie robiąc z tej szopki, sięgnęło po kolejne mistrzostwo.

Klub założono w 1996 roku, chociaż nie jest to do końca prawdą, gdyż wówczas został reaktywowany po 15 latach niebytu. BATE to skrót od Borysowskiego Zakładu Samochodowych i Traktorowych Urządzeń Elektrycznych i właśnie jako drużyna zakładowa powstał po raz pierwszy w 1973 roku.

Przez wiele lat w naszym kraju pokazywany był jako modelowy przykład, jak za pieniądze porównywalne do tych krążących w ekstraklasie zbudować klub regularnie grający w Europie.

BATE po raz pierwszy awansowało do fazy grupowej Ligi Mistrzów w 2008 roku, w kwalifikacjach eliminując Anderlecht Bruksela, co odbiło się głośnym echem. Na dzień dobry Białorusini dostali wymarzoną grupę z Realem Madryt, Juventusem Turyn i Zenitem St. Petersburg, a remis 2:2 z Włochami to rezultat, po którym piłkarzami z Borysowa Europa zainteresowała się jeszcze bardziej.

O klubie, który z budżetem około 5 milionów dolarów przebił się do elity, pisali wszyscy. Mało kto przypuszczał wówczas, że to wcale nie jednorazowy wyskok i Białorusini na długo zostaną w europejskich pucharach.

Od tamtego czasu BATE jeszcze cztery razy zagrało w fazie grupowej Champions League i również cztery razy w grupie Ligi Europy. I chociaż są to niemal wyłącznie przygody półroczne (tylko dwa awanse z grupy – raz z LM, z trzeciego miejsca, i raz, w zeszłym sezonie, z LE), to o podobnych wynikach polskie kluby mogą pomarzyć.

Traktory z Białorusi zagościły ponownie na czołówkach europejskiej prasy w 2012 roku, gdy BATE pokonało u siebie Bayern Monachium 3:1. Jednego z goli zdobył wówczas Witalij Rodionow, który przymierzany był niemal co lato do któregoś z czołowych polskich klubów, ale żadnemu nie udało się wyrwać reprezentanta Białorusi. Po półrocznym wypożyczeniu do 2. Bundesligi Rodionow wrócił zresztą do BATE i dopiero w zeszłym roku zakończył karierę.

Czołowi białoruscy zawodnicy mają w Borysowie tak dobrze, że nie spieszą się z wyjazdami, a jeśli już wychyną nos za granicę, to zazwyczaj szybko wracają. W Borysowie karierę zakończył najlepszy piłkarz w historii Białorusi Aleksandr Hleb, który przecież talent miał tak wielki, że swego czasu trafił nawet do Barcelony.

Obecnie w zespole gwiazdami są napastnik Maksim Skawysz oraz środkowy pomocnik Stanislau Drahun. Pierwszy ma 29 lat, drugi jest dwa lata starszy, obaj regularnie grają w kadrze i nieśmiało próbowali sił za granicą, ale to w BATE jest im najlepiej.

W Borysowie zbudowano klub, który trwa na niezłym poziomie, ale nigdy nie zrobił kroku w przód. Innymi słowy, BATE nigdy nie stało się Szachtarem Donieck czy nawet Dynamem Kijów. Nigdy nie próbowało ściągnąć na siebie uwagi w nuworyszowski sposób, jak sąsiedzi z Brześcia. Milion euro wydano podobno tylko raz, gdy w 2015 roku sprowadzono Mirko Ivanicia (którego już w klubie nie ma).

Pieniądze z Ligi Mistrzów nigdy nie poszły na spektakularne transfery, ale mecze w pucharach nigdy też nie posłużyły zawodnikom z Borysowa jako okno wystawowe. Rekordowe odejścia to dwa transfery po 3,5 mln euro. Wystarczy przypomnieć, że Legia sprzedała właśnie do Rosji Sebastiana Szymańskiego za ponad 5 mln.

Dożyliśmy czasów, gdy do pierwszej rundy kwalifikacji Ligi Mistrzów z przeciwnikiem takim jak BATE najlepszy polski klub przystępuje z pozycji pragnącego sprawić niespodziankę ubogiego krewnego.

Mecz w Borysowie rozpocznie się o godz. 19.00. Pokaże go TVP Sport.

Gdy ostatni raz inny klub niż BATE zdobywał mistrzostwo Białorusi, nasz kraj pogrążony był w żałobie po śmierci Jana Pawła II, powstał portal internetowy do umieszczania filmów YouTube i drugą kadencję prezydencką rozpoczynał George W. Bush. Wówczas tytuł wywalczył Szachtior Soligorsk, ale później nastała trwająca do dziś era BATE – 13 trofeów z rzędu.

Piłkarzom prowadzonym obecnie przez Aleksieja Bahę do wyrównania rekordu Europy brakuje jeszcze tylko jednego mistrzostwa. 14 razy z rzędu triumfowały bowiem Lincoln Red Imps z Gibraltaru (2003 – 2016) oraz łotewskie Skonto Ryga (1991– 2004). I chociaż aktualnie BATE jest drugie w tabeli (na Białorusi obowiązuje system wiosna – jesień), to traci tylko dwa punkty do Dynama Brześć i niedługo będzie podejmować rywala u siebie.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Miał odejść, a jednak zostaje. Dlaczego Xavi nadal będzie trenerem Barcelony?
Piłka nożna
Polacy chcą zostać w Juventusie. Zieliński dołącza do mistrzów Włoch
Piłka nożna
Zinedine Zidane – poszukiwany, poszukujący
Piłka nożna
Pięciu polskich sędziów pojedzie na Euro 2024. Kto znalazł się na tej liście?
Piłka nożna
Inter Mediolan mistrzem Włoch. To będzie nowy klub Piotra Zielińskiego