Naszywki były noszone przez zawodników w zeszłym sezonie, po protestach, wywołanych śmiercią George'a Floyda w Stanach Zjednoczonych z rąk białego policjanta. Protesty szybko rozlały się na cały świat. Jednak grupa Black Lives Matter w Wielkiej Brytanii została oskarżona o antysemityzm i skrytykowana w związku z wezwaniami do zaprzestania finansowania policji - zauważa agencja AFP.

Premier League wydała 30 czerwca oświadczenie, w którym stwierdziła, że „nie popiera żadnej organizacji ani ruchu politycznego, ani żadnej grupy, która nawołuje do przemocy lub toleruje nielegalną działalność”. W tej w czwartek konsultowano się jednak z kapitanami ligowych zespołów. Ustalono, że zamiast znaczka BLM na koszulkach zawodników pojawi się nowe hasło „No Room For Racism”.

Richard Masters, dyrektor wykonawczy Premier League, powiedział, że „kluby, zawodnicy i sędziowie od dawna angażują się w walkę z dyskryminacją”. W oświadczeniu ligi podkreślono, że nadal wspierani będą piłkarze, którzy przyklękną przed meczem w geście solidarności z ruchem BLM.

Sezon 2020/21 Premier League rozpoczyna się w najbliższą sobotę.