To, że Rezerwa Federalna nie dostarczyła bankom odpowiednio dużych pożyczek płynnościowych na początku lat 30., spowodowało bankructwo jednej trzeciej amerykańskich banków, wskutek czego recesja przekształciła się w Wielki Kryzys.
Z tego właśnie powodu, gdy wybuchł globalny kryzys bankowy w sierpniu 2007 r., Rezerwa Federalna kierowana przez Bena Bernanke, znanego ze swych książek o Wielkim Kryzysie lat 30., działała szybko i zdecydowanie, ratując przez załamaniem nie tylko banki, ale i rynki finansowe. Skoro pomogło to w latach 2007–2009, Fed dzisiaj robi to samo i to na większą skalę.
Ratunek w swapach
Nowym elementem w czasie kryzysu 2007–2009 była masowa pomoc Fedu dla zagranicznych banków. Robił to dlatego, że banki centralne w różnych krajach mogą kreować płynne rezerwy we własnych walutach, ale nie w dolarze. Tymczasem, gdy po wybuchu kryzysu finansowego w 2007 r. amerykańskie fundusze rynku pieniężnego wycofały z Europy depozyty warte setki miliardów dolarów, europejskie banki zostały bez dolarowych źródeł finansowania. Gdyby musiały masowo wyprzedawać dolarowe aktywa, pogłębiłoby to kryzys bankowy po obu stronach Atlantyku.
Chcąc nie dopuścić do tego, Fed pożyczył EBC setki miliardów dolarów w formie swapów walutowych, polegających na tym, że jako pożyczkobiorca kupował od Fedu w transakcjach natychmiastowych dolary za euro, zobowiązując się do ich odsprzedaży w transakcjach terminowych. Pożyczone od Fedu dolary EBC pożyczał europejskim bankom, też w formie linii swapowych.
Największe jednak europejskie banki pożyczały dolary nie tylko od EBC, ale i bezpośrednio od Fedu. Dlaczego mogły to robić? Dlatego, że od lat 90. ubiegłego wieku dilerami rynku pierwotnego Rezerwy Federalnej, mogącymi bezpośrednio uczestniczyć w jej operacjach, stawały się też zagraniczne (głównie europejskie) duże banki. Dlaczego tak się działo? Z przyczyn pragmatycznych. Większość transakcji zawieranych na globalnym międzybankowym rynku finansowym dokonywana jest w dolarach, a przeprowadzają je głównie wielkie międzynarodowe banki. Są to transakcje krótkoterminowe, a źródłem ich ewentualnego refinansowania jest z natury rzeczy Fed.