Aleksandra Sołyga-Żurek: Do walki z koronawirusem można odblokować patenty

W związku z trwającą pandemią, w mediach pojawiają się liczne doniesienia dotyczące braków niezbędnych produktów, takich jak leki, artykuły ochrony osobistej, części do urządzeń medycznych. We Włoszech, gdzie sytuacja jest obecnie bardzo poważna, producent części do respiratorów nie był w stanie wytworzyć wystarczającej liczby, aby sprostać obecnym, ogromnie wysokim zapotrzebowaniom. Znaleźli się jednak ochotnicy, Cristian Fracassi i Alessandro Romaioli, którzy zaproponowali, że wykonają brakujące elementy za ułamek ceny komercyjnej, drukując je na drukarce 3D. Możliwość tę miał jednak blokować patent należący do producenta części.

Aktualizacja: 12.04.2020 09:43 Publikacja: 12.04.2020 00:01

Aleksandra Sołyga-Żurek: Do walki z koronawirusem można odblokować patenty

Foto: Fotolia.com

W rzeczywistości sytuacja okazała się być mniej dramatyczna, ponieważ uprawniony z patentu postanowił nie stawiać przeszkód osobom, które wyszły z propozycją pomocy w wytwarzaniu części (chociaż istotnie miał odmówić wydania im ich schematów).

Co jednak stałoby się, gdyby uprawniony z patentu próbował agresywnie dochodzić swoich praw? Czy posiadanie patentu rzeczywiście zapewnia mu taką możliwość i czy w sytuacji kryzysowej można go powstrzymać?

Prawo z patentu daje uprawnionemu wyłączność do stosowania, w sposób zarobkowy lub zawodowy, konkretnego rozwiązania technicznego (na określonym terytorium i przez ograniczony czas). Jednak w większości jurysdykcji istnieją ograniczenia, które mają na celu między innymi właśnie zapobieganie sytuacjom, gdy ktoś nadużywa swoich praw ze szkodą dla społeczeństwa.

Czytaj także: Koronawirus: więcej czasu na zdobycie kredytu technologicznego

W Polsce, odpowiednie przepisy wprowadzono w Ustawie z dnia 30 czerwca 2000 r. Prawo Własności Przemysłowej (Dz.U. 2020 poz. 286, ze zm.) (dalej jako PWP). Władze Państwa mają przyznane ustawą szczególne możliwości. Przy konieczności zapobieżenia lub usunięcia stanu zagrożenia ważnych interesów państwa, w szczególności w zakresie bezpieczeństwa i porządku publicznego, korzystanie z wynalazku dla celów państwowych w niezbędnym wymiarze, bez prawa wyłączności, nie będzie stanowiło naruszenia patentu (art. 69 ust. 2 PWP). Warto jednak pamiętać, że w rzeczywistości aparat państwowy nie ma zwykle możliwości samodzielnego korzystania z opatentowanego rozwiązania (np. wytwarzania leku). Częściej więc można spotkać się z przypadkiem, gdy państwo w sytuacji zagrożenia zapewnia osobom trzecim możliwości realizowania zastrzeganego wynalazku, z zastosowaniem tak zwanych licencji przymusowych.

Licencja przymusowa jest rozwiązaniem, które może umożliwić stosowanie opatentowanego rozwiązania osobom trzecim, pomimo braku zgody, a nawet pomimo sprzeciwu uprawnionego. Zwykle jednak, osoba korzystająca z licencji musi uiścić na rzecz uprawnionego opłatę licencyjną. Wysokość takiej opłaty powinna być odpowiednia do wartości rynkowej takiej licencji. Licencja przymusowa ma być rozwiązaniem wyjątkowym i pozwalającym odpowiedzieć na potrzeby publiczne.

W Polsce instytucja ta nie była do tej pory wykorzystywana na podstawie PWP (były natomiast przypadki licencji przymusowych dla sprzętu gaśniczego w kopalniach, na podstawie wcześniejszych przepisów). W obecnej sytuacji może się to oczywiście zmienić.

Urząd Patentowy może udzielać osobom trzecim (w tym także organom państwowym) zezwolenia na korzystanie z opatentowanego wynalazku w trzech wskazanych w ustawie przypadkach.

Pierwszy przypadek ma miejsce, gdy licencja przymusowa jest konieczna do zapobieżenia lub usunięcia stanu zagrożenia bezpieczeństwa Państwa, w szczególności w dziedzinie obronności, porządku publicznego, ochrony życia i zdrowia ludzkiego oraz ochrony środowiska naturalnego. Taki przypadek będzie więc z pewnością miał miejsce, gdy uprawniony z patentu nie jest w stanie wyprodukować wystarczających ilości leku lub części do urządzeń medycznych w sytuacji epidemii.

Drugą sytuację określono ogólnie jako taką, w której zostanie stwierdzone, że patent jest nadużywany. Urząd Patentowy, może wówczas postanowić o możliwości ubiegania się o licencję przymusową i ogłosić to w „Wiadomościach Urzędu Patentowego" (WUP).

Z takim nadużyciem patentu możemy mieć do czynienia w praktyce np. przy braku używania patentu, a więc gdy przykładowo patent dotyczy produktu (takiego jak lek), którego jednak uprawniony nie wytwarza, ani też nikomu nie udzielił licencji. Prawo polskie nie przewiduje obowiązku używania patentu, jeżeli jednak uprawniony sam nie realizuje zastrzeżonego rozwiązania, a równocześnie uniemożliwia to osobom trzecim, w sytuacji, gdy stosowania rozwiązania wymaga zapotrzebowanie rynku lub interes publiczny, wówczas takie zachowanie będzie już nadużyciem prawa. Taka sytuacja mogłaby mieć miejsce w opisywanej powyżej sytuacji producenta części do respiratorów, gdyby istotnie odmawiał on zgody na wytwarzanie brakujących elementów.

Niezależnie od zachowania uprawnionego, według przepisów PWP nie można jednak mówić o nadużyciu, jeśli nie minęły jeszcze 3 lata od udzielenia prawa.

Trzecia sytuacja, w której Urząd Patentowy może w niektórych sytuacjach zdecydować o licencji przymusowej, nastąpi wtedy, gdy potrzeby rynku krajowego nie mogą zostać zrealizowane, ponieważ uprawniony z patentu jest blokowany przez inny, wcześniejszy patent, który obejmuje jego rozwiązanie.

Istnieje jeszcze jeden warunek dla udzielenia licencji przymusowej. Jeśli możliwość ubiegania się o licencję przymusową nie została ogłoszona publicznie w WUP lub minął już ponad rok od takiego ogłoszenia, osoba, która się o taką licencję ubiega, musi wykazać, że wcześniej w dobrej wierze starała się uzyskać zgodę uprawnionego. Co jednak bardzo istotne w chwili obecnej, ten warunek wcześniejszych starań o uzyskanie zgody nie dotyczy przypadków, gdy licencja przymusowa ma na celu zapobiegania lub usunięcia stanu zagrożenia bezpieczeństwa Państwa.

Administracja państwowa ma więc możliwości ograniczania monopolistycznych zachowań właścicieli praw wyłącznych, szczególnie jeśli szkodzą one interesowi społecznemu, a także niejako wymuszania możliwości szerszego stosowania chronionych rozwiązań, w przypadkach, gdy wymaga tego rozwiązanie sytuacji kryzysowych i zagrożenia bezpieczeństwa publicznego. Nie zmienia to faktu, że Uprawniony z patentu nie traci swojego prawa i nadal może z niego korzystać (a więc np. wytwarzać objęty patentem produkt), zachowuje też prawo do wynagrodzenia w postaci opłaty licencyjnej. Nie ulega chyba jednak wątpliwości, że najlepiej byłoby, gdyby w naszym kraju nadal nie zaistniała konieczność używania takich narzędzi.

- Aleksandra Sołyga-Żurek - europejski i polski rzecznik patentowy – kancelaria patentowa Patpol

W rzeczywistości sytuacja okazała się być mniej dramatyczna, ponieważ uprawniony z patentu postanowił nie stawiać przeszkód osobom, które wyszły z propozycją pomocy w wytwarzaniu części (chociaż istotnie miał odmówić wydania im ich schematów).

Co jednak stałoby się, gdyby uprawniony z patentu próbował agresywnie dochodzić swoich praw? Czy posiadanie patentu rzeczywiście zapewnia mu taką możliwość i czy w sytuacji kryzysowej można go powstrzymać?

Pozostało 92% artykułu
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Co dalej z podsłuchami i Pegasusem po raporcie Adama Bodnara
Opinie Prawne
Ewa Łętowska: Złudzenie konstytucjonalisty
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Podsłuchy praworządne. Jak podsłuchuje PO, to już jest OK
Opinie Prawne
Antoni Bojańczyk: Dobra i zła polityczność sędziego
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Likwidacja CBA nie może być kolejnym nieprzemyślanym eksperymentem