Zarząd spółki: już wiadomo komu złożyć rezygnację

Sąd Najwyższy rozstrzygnął, przed kim członek zarządu powinien składać oświadczenie o rezygnacji z mandatu. Do tej pory zagadnienie to wywoływało w praktyce liczne wątpliwości – pisze radca prawny.

Publikacja: 04.04.2016 09:09

Zarząd spółki: już wiadomo komu złożyć rezygnację

Foto: materiały prasowe

Oświadczenie członka zarządu spółki kapitałowej o rezygnacji z pełnionego mandatu powinno być składane wobec jednego członka zarządu lub prokurenta tej spółki. Wyjątkiem jest rezygnacja z zasiadania w zarządzie składana przez jedynego członka zarządu będącego zarazem jedynym jej wspólnikiem albo akcjonariuszem. W takim przypadku oświadczenie to wymaga formy aktu notarialnego. Tak orzekł Sąd Najwyższy uchwałą z 31 marca 2016 r. (III CZP 89/15), rozstrzygając tym samym niezwykle ważne dla członków zarządu zagadnienie.

Uchwała została podjęta ze względu na rozbieżności w orzecznictwie. Ukształtowały się aż trzy poglądy.

Wedle pierwszego członek zarządu powinien złożyć oświadczenie o rezygnacji innemu członkowi zarządu lub prokurentowi, zgodnie z ogólną zasadą biernej reprezentacji spółki (wyrok SN z 21 stycznia 2010 r., II UK 157/09). Problem się pojawia, gdy rezygnację składa jedyny albo ostatni członek zarządu spółki, w której nie ma prokurenta.

Zgodnie z drugim poglądem oświadczenie o rezygnacji powinno być składane albo radzie nadzorczej, albo specjalnemu pełnomocnikowi powołanemu uchwałą zgromadzenia wspólników w spółce z o.o. bądź uchwałą walnego zgromadzenia w spółce akcyjnej (wyrok SN z 27 stycznia 2010 r., II CSK 301/09).

Ostatni pogląd stanowi, że rezygnacja powinna być składana organowi uprawnionemu do powołania członków zarządu (wyrok SN z 7 maja 2010 r., III CSK 176/09). Zazwyczaj są to: zgromadzenie wspólników albo rada nadzorcza. Wyjątkowo poszczególni wspólnicy, którym w umowie spółki przyznano prawo do powoływania członków organów. Tu pojawiały się wątpliwości, czy konieczne jest złożenie oświadczenia o rezygnacji wobec zgromadzenia wspólników, czy też można je doręczyć każdemu wspólnikowi. Dylemat ten dotyczył też konieczności składania rezygnacji na posiedzeniu rady nadzorczej i ewentualnej możliwości doręczenia jej wszystkim członkom rady albo jej przewodniczącemu.

Tak niespójna wykładnia przepisów godziła przede wszystkim w interesy członków zarządu. Każde z tych rozbieżnych orzeczeń zapadło w indywidualnej sprawie. Większość dotyczyła sporów związanych z osobistą odpowiedzialnością członków zarządu za zobowiązania podatkowe oraz zobowiązania wobec ZUS. Odpowiedzialność ta obejmuje przede wszystkim zaległości podatkowe z tytułu zobowiązań, których termin płatności upływał w czasie pełnienia obowiązków członka zarządu. Organy skarbowe, dochodząc zapłaty od członków zarządu, korzystając z niespójnego orzecznictwa, często wskazywały na niewłaściwie złożoną rezygnację i rozciągały odpowiedzialność na zobowiązania, których termin płatności upłynął po tej nieskutecznej rezygnacji z zarządu.

Podjęta uchwała SN przyczyni się do zwiększenia pewności prawa i obrotu. Kierując się nią, można twierdzić, że w sytuacji gdy z zarządu rezygnuje jeden z wielu jego członków, powinien złożyć swoje oświadczenie wobec jednego z pozostałych członków. Nie jest przy tym konieczne osobiste przekazanie oświadczenia. Można je wysłać pocztą lub zostawić w biurze podawczym spółki lub biurze zarządu. Istotne jest, by adresat oświadczenia mógł się zapoznać z jego treścią.

Jak widać, rozstrzygnięcie SN odpowiada pierwszemu z przywołanych poglądów. Na razie nierozstrzygnięty pozostaje problem, komu rezygnację powinien złożyć jedyny albo ostatni członek zarządu spółki, w której nie ma prokurenta. Być może odpowiedź znajdzie się w uzasadnieniu do uchwały. W przypadku jej braku najbezpieczniejszym, choć trudnym praktycznie, rozwiązaniem wydaje się doprowadzenie do powołania członka zarządu albo powołanie prokurenta (to członek zarządu może uczynić samodzielnie) i złożenie im rezygnacji. W przypadku braku takiej możliwości zalecane będzie, ze względu na bezpieczeństwo członka zarządu, przesłanie oświadczenia o rezygnacji na adres spółki oraz do wszystkich wspólników, ewentualnie do członków rady nadzorczej.

Omawiana uchwała jest również istotna dla członków rad nadzorczych oraz likwidatorów. Do nich stosuje się bowiem przepisy o rezygnacji członków zarządu. Stąd członkowie rady nadzorczej powinni także składać rezygnacje wobec spółki reprezentowanej przez jednego członka zarządu lub prokurenta. Likwidator natomiast składa oświadczenie o rezygnacji pozostałemu likwidatorowi. Wskazówka, komu zdaniem sądu należy złożyć oświadczenie, gdy w spółce nie ma zarządu lub rezygnuje ostatni z likwidatorów, być może będzie wynikała z uzasadnienia uchwały.

Autor jest partnerem w JARA DRAPAŁA & PARTNERS sp.k.

Oświadczenie członka zarządu spółki kapitałowej o rezygnacji z pełnionego mandatu powinno być składane wobec jednego członka zarządu lub prokurenta tej spółki. Wyjątkiem jest rezygnacja z zasiadania w zarządzie składana przez jedynego członka zarządu będącego zarazem jedynym jej wspólnikiem albo akcjonariuszem. W takim przypadku oświadczenie to wymaga formy aktu notarialnego. Tak orzekł Sąd Najwyższy uchwałą z 31 marca 2016 r. (III CZP 89/15), rozstrzygając tym samym niezwykle ważne dla członków zarządu zagadnienie.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Reksio z sekcji tajnej. W sprawie Pegasusa sędziowie nie są ofiarami służb
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Ideowość obrońców konstytucji
Opinie Prawne
Jacek Czaja: Lustracja zwycięzcy konkursu na dyrektora KSSiP? Nieuzasadnione obawy
Opinie Prawne
Jakubowski, Gadecki: Archeolodzy kontra poszukiwacze skarbów. Kolejne starcie
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Opinie Prawne
Marek Isański: TK bytem fasadowym. Władzę w sprawach podatkowych przejął NSA