Naczelny Sąd Administracyjny przesądził właśnie, że prezydent Poznania miał rację, odmawiając wydania warunków zabudowy dla domu jednorodzinnego. Miał stanąć tuż przy murze cmentarnym.
NSA przyznał jednocześnie, że obowiązujące przepisy określające odległości zabudowy od murów cmentarnych są archaiczne, nie przystają do współczesnych realiów i spokojnie można by budować blisko cmentarzy. Chodzi o rozporządzenie ministra gospodarki komunalnej z 25 sierpnia 1959 r. w sprawie określania, jakie tereny pod względem sanitarnym są odpowiednie pod cmentarze.
O wydanie warunków zabudowy wystąpiła Barbara K. Chciała postawić dom jednorodzinny przy jednym ze starych poznańskich cmentarzy. Prezydent Poznania omówił. Otrzymał bowiem negatywną opinię inspekcji sanitarnej.
Barbara K. w tej sytuacji odwołała się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. To jednak uznało, że prezydent miał rację. Uzasadniając decyzję, powołało się na § 3 ust. 1 rozporządzenia ministra gospodarki komunalnej z 25 sierpnia 1959 r. Z przepisu tego jasno wynika, że odległość cmentarza od m.in. zabudowań mieszkalnych czy zakładów żywienia zbiorowego powinna wynosić co najmniej 150 m. Może być zmniejszona do 50 m, ale tylko gdy w granicach od 50 do 150 m znajduje się sieć wodociągowa i wszystkie budynki korzystające z wody są do niej podłączone. Zdaniem Samorządowego Kolegium Odwoławczego w tym wypadku te warunki nie byłyby spełnione. Dom stałby bliżej.
Barbara K. nie poddała się i odwołała się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu. W skardze podniosła, że rozporządzenie dotyczy tylko budowy cmentarzy i rozbudowy tych już istniejących, a nie zabudowy mieszkaniowej zlokalizowanej w sąsiedztwie cmentarza. Jej argumenty nie przekonały jednak sądu administracyjnego. WSA oddalił skargę. Jego zdaniem z art. 61 ust. 1 pkt 5 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym jasno wynika, że to rozporządzenie stosuje się do zabudowy przy cmentarzach. Przepis wyraźnie mówi, że wydanie decyzji o warunkach zabudowy jest możliwe jedynie po łącznym spełnieniu wielu warunków. Wśród nich znajduje się właśnie zgodność z przepisami odrębnymi. Takim uregulowaniem jest zaś to wspomniane rozporządzenie.