Rz: Pani zdaniem lepiej jest wybudować dom jednorodzinny na zgłoszenie czy pozwolenie na budowę?
Mariola Berdysz: Każda z tych procedur ma wady i zalety. Jeśli porównamy listę dokumentów wskazanych we wzorze wniosku o pozwolenie na budowę oraz wzorze zgłoszenia budowy i przebudowy domu jednorodzinnego, różnica jest widoczna. W wypadku zgłoszenia wymaga się zdecydowanie mniej dokumentów.
Poza obowiązkowymi czterema egzemplarzami projektu budowlanego trzeba dołączyć zaświadczenie projektanta z izby samorządu zawodowego i oświadczenie o prawie do dysponowania terenem. Zdecydowanie mniej jest dokumentów fakultatywnych. Starosta może żądać ich maksymalnie siedem, a w wypadku pozwolenie na budowę – aż 13. W wypadku zgłoszenia nie trzeba np. dołączać decyzji o wyłączeniu gruntu z produkcji rolnej lub leśnej, a w przypadku budowy na tym samym terenie na podstawie pozwolenia taki wymóg już istnieje.
Jeśli chodzi o czas załatwiania formalności, czy w wypadku zgłoszenia faktycznie jest szybciej?
Pozwolenie na budowę powinno być wydane bez tzw. zbędnej zwłoki. Może to być nawet po kilku czy kilkunastu dniach. W uzasadnieniu do projektu tej nowelizacji jej autor, czyli rząd, wskazywał, że pozwolenia na budowę wydaje się średnio w terminie 16 dni od daty wpływu do organu kompletnego wniosku, a w dużych miastach – po 19 dniach.