Sąd: wspólnota mieszkaniowa musi zlikwidować parking, bo zalewa wodą sąsiadów

Wspólnota mieszkaniowa będzie musiała zlikwidować parking, który wykonała pod blokiem. Powód? Zrobiła to wadliwie i teraz zalewa wodą sąsiadów.

Aktualizacja: 02.05.2018 16:09 Publikacja: 02.05.2018 07:23

Sąd: wspólnota mieszkaniowa musi zlikwidować parking, bo zalewa wodą sąsiadów

Foto: Fotorzepa, Adam Burakowski

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku orzekł na niekorzyść Wspólnoty mieszkaniowej. Zanim sprawa trafiła do sądu Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego nakazał Wspólnocie zlikwidować parking, który urządziła kosztem swoich terenów zielonych. Jednocześnie nakazał na nowo urządzić w tym samym miejscu tereny zielone. Wspólnota zaprotestowała. Jej zdaniem drzewa i krzewy wycięła legalnie. Ma na to zezwolenie z miasta. Natomiast nakaz inspektora nadzoru powiatowego jest nielegalny i został wydany bez właściwej podstawy prawnej.

Wspólnota poskarżyła się do wojewódzkiego inspektora nadzoru budowlanego. Ten uchylił decyzję powiatowego inspektora. Ale zrobił to tylko po to, by nałożyć na Wspólnotę swoje własne nakazy. Chciał, by usunęła część wykonanego utwardzenia gruntu oraz wykonała zabezpieczenia utwardzenia gruntu w taki sposób, by woda opadowa nie spływała na sąsiednie nieruchomości.

Wspólnota nie pogodziła się z przegraną. Wystąpiła ze skargą do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. W skardze tłumaczyła, że wolą jej mieszkańców było wykonanie utwardzenia i zwiększenie ilości miejsc parkingowych. Z ekspertyz, jakie posiada, jasno wynika, że utwardzenie terenu i wysypanie tłucznia nie zmieniło kierunku spływu wód opadowych. A to oznacza, zdaniem Wspólnoty, że nie zalewa sąsiednich nieruchomości.

Nic jednak nie wskórała. WSA uznał, że skarga nie zasługuje na uwzględnienie. Przyznał, że wykonane utwardzenia terenu nie wymagało pozwolenia na budowę ani zgłoszenia. Nie oznacza to jednak, że nadzór nie może kontrolować jakości wykonania utwardzenia. Art. 50 ust. 1 pkt 4 prawa budowlanego daje nadzorowi budowlanemu uprawnienia do ingerencji także wówczas, gdy roboty budowlane nie wymagają załatwienia formalności budowlanych.

Zdaniem WSA wykonanie utwardzenia było wadliwe. Woda zaczęła inaczej spływać i zalewać sąsiadów. Wynika to ze zgromadzonego materiału dowodowego (oględzin, dokumentacji fotograficznej oraz ekspertyz).

Sąd podkreślił, że zapewnienie przywrócenia stanu wód zgodnego z prawem należy do kompetencji organów nadzoru budowlanego. Wojewódzki inspektor trafnie więc na podstawie par. 28 ust. 2 rozporządzenia w sprawie warunków technicznych nałoży obowiązek wykonania stosownych zabezpieczeń celem ochrony działek sąsiednich przed zalewaniem.

Dla wyniku sprawy nie ma znaczenia – w ocenie WSA – to, czy wolą mieszkańców było utwardzenie gruntu w celu wykonania spornego parkingu. Wyrok sądu oznacza to, że Wspólnota powinna podporządkować się nakazowi nadzoru.  

Sygnatura akt: II SA/Bk 438/17

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki: r.krupa@rp.pl

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku orzekł na niekorzyść Wspólnoty mieszkaniowej. Zanim sprawa trafiła do sądu Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego nakazał Wspólnocie zlikwidować parking, który urządziła kosztem swoich terenów zielonych. Jednocześnie nakazał na nowo urządzić w tym samym miejscu tereny zielone. Wspólnota zaprotestowała. Jej zdaniem drzewa i krzewy wycięła legalnie. Ma na to zezwolenie z miasta. Natomiast nakaz inspektora nadzoru powiatowego jest nielegalny i został wydany bez właściwej podstawy prawnej.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona