Reklama
Rozwiń

W świecie męskiej dominacji

Największą wadą nowej „Halki” w Operze Narodowej jest to, że pojawiła się rok za późno.

Publikacja: 12.02.2020 21:00

W świecie męskiej dominacji

Foto: KRZYSZTOF BIELIŃSKI/TW-ON

Ten spektakl rok temu powinien inaugurować Rok Moniuszkowski. Sprowokowałby do dyskusji, do nowego spojrzenia na dorobek ojca opery narodowej. Tymczasem rocznicowe obchody umocniły konwencjonalny wizerunek Moniuszki. A choć w ostatniej dekadzie reżyserzy zaczęli reiinterpretować jego opery, dla znacznej części widzów siła tradycji jest ogromna.

Tymczasem „Halka” Mariusza Trelińskiego diametralnie różni się od stereotypowego do niej podejścia obowiązującego przez 150 lat. Pojawia się w Operze Narodowej po grudniowym sukcesie w Theater an der Wien. Austriaccy krytycy pisali o spóźnionym odkryciu opery Moniuszki, o „triumfie polskiej wieśniaczki” (tytuł z „Die Presse”). Recenzent „Wiener Zeitung” pisał, że widz otrzymał thriller zamiast folkloru, doceniając reżyserię, choć nie wszystkim praca Mariusza Trelińskiego podobała się w jednakowym stopniu. Wkrótce ukaże się DVD i pozostanie trwały ślad najważniejszego w dziejach „Halki” jej wystawieniu za granicą.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Patronat Rzeczpospolitej
Gala 50. Nagrody Oskara Kolberga już 9 lipca w Zamku Królewskim w Warszawie
Kultura
Biblioteka Książąt Czartoryskich w Krakowie przejdzie gruntowne zmiany
Kultura
Pod chmurką i na sali. Co będzie można zobaczyć w wakacje w kinach?
Kultura
Wystawa finalistów Young Design 2025 już otwarta