- Pandemia koronawirusa niespodziewanie zatrzymała wiele sektorów gospodarki. Wydawałoby się, że długotrwały kryzys może dotyczyć również rynku nieruchomości. Tymczasem, po krótkim chociaż gwałtownym spadku zainteresowania nieruchomościami w marcu i kwietniu, już w maju i czerwcu odnotowaliśmy wzrost ruchu o 45 proc. – podaje redNet.

Analitycy zwracają uwagę, że dziś ruch na stronie tabelaofert.pl jest znacznie większy niż w styczniu, który wg Google Trends był najlepszym miesiącem na rynku mieszkaniowym w tym roku. - Pomimo trudnego okresu związanego z pandemią, w maju i czerwcu liczbę pytań wzrosła o 20 proc. w porównaniu z analogicznym okresem przed rokiem, kiedy mieliśmy hossę – podkreślają eksperci redNetu. - Duże zainteresowanie mieszkaniami i domami, które obserwujemy na stronach tabelaofert.pl pokazuje, że Polacy nie porzucili zamiaru nabycia nieruchomości. Trzeba, oczywiście, pamiętać, że wzrost wysłanych pytań nie oznacza jeszcze przełożenia na sprzedaż. Dzisiaj nabywcy potrzebują więcej czasu na podjęcie tak ważnej decyzji, jaką jest zakup nieruchomości. Zwłaszcza, że instytucje finansowe chcą być pewne zdolności kredytowej klientów, dlatego też znacznie zaostrzyły politykę.

To może wydłużać czas transakcji. - Mimo pewnych ograniczeń trend wzrostowy oglądalności sugeruje, że deweloperzy i agencje nieruchomości będą mogły liczyć na zwiększenie liczby transakcji – mówią analitycy redNetu.