- Dotychczasowe dawczynie, które przekazywały swoje mleko do Banku Mleka Kobiecego, mają już starsze dzieci. Natomiast po roku laktacji mleko zmienia swój skład, ma mniej białka i tłuszczów. Zgodnie z procedurą mleko zbierane jest od dawczyń do momentu ukończenia przez ich własne dziecko 12 miesięcy - informuje dr n. med. Monika Wójtowicz-Marzec, szefowa neonatologii w SPSK1. - Aktualnie mamy 15 aktywnych dawczyń, ale lada moment będą musiały zrezygnować z racji przekroczenia przez dziecko roku. Dlatego poszukujemy kolejnych chętnych pań. 

Aby zostać dawczynią, trzeba oczywiście karmić własne dziecko. Trzeba być też zdrowym i nie przyjmować żadnych leków (również choroby tarczycy wykluczają taką możliwość). Po wstępnej rozmowie odbywają się badania laboratoryjne i mikrobiologiczne próbki mleka, które przeprowadza sanepid. Wykonywane jest też badanie ginekologiczne oraz morfologia pod kątem wirusologii. Jeżeli te wszystkie badania są w porządku, to kobieta może zostać dawczynią. Otrzymuje wówczas laktator do odciągania mleka i zestaw pojemników do przechowywania go w zamrażarce. Mleko odbierane jest przez pracowników Banku Mleka Kobiecego średnio raz w miesiącu.

Lubelski szpital zebrał w ten sposób już oko. 100 litrów mleka. Pokarm otrzymało 47 wcześniaków z SPSK1 oraz dzieci z SPSK4. Szpital deklaruje także, w miarę swoich możliwości, dostarczanie mleka kobiecego do innych szpitali.

Więcej informacji można uzyskać pod numerem telefonu 518 130 703 lub na stronie internetowej www.spsk1bankmleka.wordpress.com.