Arłukowicz: Iga Świątek też zapłaci podatek? Jest nośnikiem reklamy

- Burzycie cały ład społeczny poprzez chęć podlizania się Jarosławowi Kaczyńskiemu i jego marzeniu i rzeźbieniu umysłów Polaków - zarzucał rządzącym, forsującym podatek od reklam, Bartosz Arłukowicz, europoseł Platformy Obywatelskiej.

Aktualizacja: 14.02.2021 14:01 Publikacja: 14.02.2021 13:46

Arłukowicz: Iga Świątek też zapłaci podatek? Jest nośnikiem reklamy

Foto: European Union 2021 - Source : EP/ Alexis HAULOT

Uzasadniając plan „długofalowymi konsekwencjami pojawienia się i rozprzestrzeniania się wirusa SARS-CoV-2 oraz jego wpływem na zdrowie” rząd PiS, Porozumienia i Solidarnej Polski planuje wprowadzenie opłaty z tytuły reklamy internetowej i konwencjonalnej. Środki z nowej daniny miałyby zasilić Narodowy Fundusz Zdrowia, Narodowy Fundusz Ochrony Zabytków oraz nową instytucję, Fundusz Wsparcia Kultury i Dziedzictwa Narodowego w Obszarze Mediów.

Czytaj także: Posłowie o podatku od reklam: Uderzenie w niezależne media

Przeciwko planom wprowadzenia opłaty wystąpiły polskie media. „To po prostu haracz, uderzający w polskiego widza, słuchacza, czytelnika i internautę, a także polskie produkcje, kulturę, rozrywkę, sport oraz media” - czytamy w liście otwartym do władz Rzeczypospolitej Polskiej i liderów ugrupowań politycznych, podpisanym przez 43 sygnatariuszy, wśród których są m.in. Gremi Media S.A., Agora S.A., Grupa Eurozet, Grupa RMF, Ringier Axel Springer Polska, Telewizja Polsat sp. z o.o. oraz TVN S.A.

W środę biorące udział w proteście media nie nadawały programów i nie publikowały treści w internecie, a strony główne gazet i portali informowały o akcji „Media bez wyboru”.

- Rząd proponuje, aby opodatkować nie tylko gigantów mediów społecznościowych czy platform handlowych, ale po prostu wolne media. Chodzi o to Jarosławowi Kaczyńskiemu i wiernym wykonawcom jego misji politycznej, żeby umysły Polaków kształtowała pani (Danuta) Holecka, pan (Michał) Rachoń i pan (Jarosław) Jakimowicz. Żeby media, które mówią prawdę o tym, co się dzieje w polskim życiu publicznym, w polskiej polityce, po prostu zwyczajnie upadły - komentował w TVN24 Bartosz Arłukowicz.

Europoseł PO zarzucił Prawu i Sprawiedliwości „niekompetencję albo cynizm” przy pisaniu ustawy. - Wie pan, panie ministrze, co tam chcecie opodatkować? - pytał Artura Sobonia, wiceministra aktywów państwowych, innego uczestnika programu „Kawa na ławę”. - Worki stomijne, wózki dla osób z niepełnosprawnościami, kule. Takie zapisy są w tej ustawie; takie branże wrzuciliście do tej ustawy. To kompromituje to, co chcecie zrobić. A tak naprawdę chodzi o skok na wolność mediów - mówił.

- Chodzi o to, żeby niewielkie przedsiębiorstwa po prostu upadły. Włączacie w to wszystko kina nawet. Zastanawiam się, co zrobiło Kino Pionier w Szczecinie, które funkcjonuje od 1999 roku, że ma płacić dodatkowe podatki. Teraz jest zawieszone, bo restrykcje nie pozwalają mu działać. A może Iga Świątek? Może porozmawiamy o słynnej tenisistce. Ona też jest nośnikiem reklam zewnętrznych. Ją też włączacie do tej ustawy? A może Stal Gorzów, żużel, Falubaz Zielona Góra? Oni (kluby sportowe - red.) też są nośnikami reklam - wymieniał Arłukowicz.

O tym, że nowy podatek reklamowy uderzy także w kluby sportowe i supermarkety, napisała w piątek „Rzeczpospolita”. Publikują one reklamy na stadionach i wydają gazetki promocyjne. Oddadzą fiskusowi nawet po kilka milionów złotych. 

Dowiedz się więcej: Nie tylko media zapłacą podatek reklamowy

- Burzycie cały ład społeczny poprzez chęć podlizania się Jarosławowi Kaczyńskiemu i jego marzeniu i rzeźbieniu umysłów Polaków - zarzucił rządzącym Arłukowicz. - Ale my na to nie pozwolimy - zapowiedział.

- Chciałbym podziękować też mediom. Nie dlatego, że czarne ekrany były dla mnie szczególnie poruszające - ale dla moich dzieci. Moje dzieci, 11-letnia dziewczynka i 18-letni chłopak, dowiedziały się, że w Polsce jest tak, że pewnego dnia może też nie być np. internetu. Zobaczyli, że rządzący powodują to, że włączając rano telewizor, widzą czarną planszę. I to wywołało głęboką dyskusje w moim domu i wśród moich dzieci. Z tego punktu widzenia to gorzkie przypomnienie czasów, kiedy władza czy komuna, robiła skok na wolność umysłów ludzi. Dziś znów ma to miejsce - zauważył Bartosz Arłukowicz.

Uzasadniając plan „długofalowymi konsekwencjami pojawienia się i rozprzestrzeniania się wirusa SARS-CoV-2 oraz jego wpływem na zdrowie” rząd PiS, Porozumienia i Solidarnej Polski planuje wprowadzenie opłaty z tytuły reklamy internetowej i konwencjonalnej. Środki z nowej daniny miałyby zasilić Narodowy Fundusz Zdrowia, Narodowy Fundusz Ochrony Zabytków oraz nową instytucję, Fundusz Wsparcia Kultury i Dziedzictwa Narodowego w Obszarze Mediów.

Czytaj także: Posłowie o podatku od reklam: Uderzenie w niezależne media

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Sadurska straciła kolejną pracę. Przez dwie dekady była na urlopie
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?
Kraj
Mariusz Kamiński przed komisją ds. afery wizowej. Ujawnia szczegóły operacji CBA
Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?
śledztwo
Ofiar Pegasusa na razie nie ma. Prokuratura Krajowa dopiero ustala, czy i kto był inwigilowany