Osobistą decyzją Kurskiego Mateusz Morawiecki zniknął z programów informacyjnych TVP. Jeśli już telewizja musi go pokazać w związku z najważniejszymi wydarzeniami, wypowiedź premiera nie może być dłuższa niż 9 sekund - pisze Onet.
Ma to być efekt wojny, jaką Kurski wypowiedział Morawieckiemu. Udało mu się przekonać władze partii, że Morawiecki i związane z rządem afery szkodzą wizerunkowi Dudy.
Kurskiego wspierają w tej batalii Joachim Brudziński i Beata Szydło. Cała trójka miała przekonać i Jarosława Kaczyńskiego, i samego Andrzeja Dudę, że błędy i skandale dotyczące rządu rzutują też na Dudę i jego kampanię.
- Im dalej od Morawieckiego i Szumowskiego, ich interesów i nieujawnionych majątków ich żon, tym lepiej dla Dudy - mówi rozmówca ze sztabu prezydenta w rozmowie z Onetem.
Portal pisze, że Morawiecki zdaje sobie sprawę z tego, że jest obiektem ataku, ale nie zamierza się poddać bez walki. Jego ludzie wydzwaniają do szefów programów informacyjnych TVP i próbują wymuszać transmisje konferencji premiera.