Wydawcy powalczą o swoje z Brukselą

Europejscy wydawcy prasy z niepokojem czekają na objęcie ich nowymi przepisami, które m.in. nakażą im zamieszczanie online określonej ilości europejskich treści wideo. Chcieliby za to, by ich artykuły zostały objęte prawami pokrewnymi.

Aktualizacja: 04.05.2017 21:35 Publikacja: 04.05.2017 21:06

Wydawcy powalczą o swoje z Brukselą

Foto: Bloomberg

Nowe przepisy dyrektywy o audiowizualnych usługach medialnych, które pod koniec kwietnia przyjęła Komisja ds. Kultury i Edukacji Parlamentu Europejskiego, zakładają m.in. zmianę w limitach reklamowych dla telewizji (politykę reklamową w stacjach telewizyjnych będzie można po zmianach prowadzić bardziej elastycznie). „Nadawca będzie mógł przenieść reklamy z okresu niskiej oglądalności w godziny, kiedy oglądalność jest wysoka. Wpłynie to niewątpliwie na zwiększenie udziału nadawców w torcie reklamowym, kosztem wydawców" – napisała w swojej analizie Izba Wydawców Prasy (IWP). – Implementowaniu tych przepisów przyświecało przekonanie, że telewizja przegrywa dziś często rywalizację reklamową z internetem. Ale prasa także ma ten problem – zauważa Maciej Hoffman, dyrektor generalny IWP.

Nowelizacja dyrektywy audiowizualnej będzie mieć dla wydawców jednak znacznie poważniejsze skutki, bo przewiduje, że państwa członkowskie zaczną traktować materiały wideo zamieszczane przez witryny internetowe wydawnictw tak samo jak te udostępniane przez nadawców telewizyjnych. To wiąże się z objęciem ich szeregiem zupełnie nowych, potencjalnie kosztownych, obowiązków. – Redakcja nie będzie w stanie sama decydować, jakie materiały audiowizualne i w jakim miejscu strony zamieszcza (30 proc. będzie musiało być poświęcone sprawom europejskim i być odpowiednio wyeksponowane). Dodatkowo może się pojawić obowiązek współfinansowania produkcji europejskich, co przełoży się na zdolność wydawcy do reinwestowania środków w produkcję materiałów prasowych – podaje IWP.

Maciej Hoffman szacuje, że jeśli w ogóle do polskiego prawa zostaną naniesione nowe przepisy, to stanie się to na przełomie 2018 i 2019 r. – Nie wiadomo jednak na razie, jak szeroko ta nowelizacja zostanie wdrożona w Polsce – mówi. Z informacji „Rz" wynika też, że zdania na temat wprowadzanych w dyrektywie audiowizualnej zmian są w Brukseli podzielone tak bardzo, że całkiem prawdopodobne, iż Parlament wcale nie przyjmie stanowiska Komisji ds. Kultury, a europarlamentarzyści jeszcze przed wakacjami ponownie otworzą debatę nad nowelizacją dyrektywy.

To, na czego wdrożeniu wydawcom kolei bardzo zależy, to wprowadzenie w Europie praw pokrewnych obejmujących ich działalność (analogicznych do tych, jakie mają dziś producenci filmów i muzyki). -– Utworu muzycznego nie można dziś bez określonych konsekwencji wyemitować nigdzie publicznie nawet przez kilka sekund, wydawcom powinny przysługiwać takie same prawa, nawet w przypadku krótkich informacji – uważa mec. Jacek Wojtaś, koordynator ds. europejskich IWP.

Wydawcy chcą też tzw. podatku od linków, który ułatwiłby im zarabianie na ich treściach powielanych w sieci przez witryny agregujące treści (takie jak Google News).

Na ten temat toczy się jednak w Unii debata, bo popierane przez wydawnictwa nowe rozwiązanie ma wielu oponentów, i to nie tylko wśród europarlamentarzystów. Przeciwko tym rozwiązaniom zaprotestowali niedawno przed Radą UE i Parlamentem Europejskim przedsiębiorcy branży cyfrowej z państw Grupy Wyszehradzkiej (w Polsce reprezentuje ich Związek Importerów i Producentów Sprzętu Elektrycznego i Elektronicznego Branży RTV i IT „Cyfrowa Polska"). Ich zdaniem nowe przepisy sprzyjające wydawcom „ograniczą tworzenie innowacji oraz zablokują swobodny dostęp użytkowników do informacji". – W naszej opinii wydawcy są już wystarczająco chronieni przez obowiązujące przepisy dotyczące praw autorskich. Doświadczenia Hiszpanii i Niemiec, gdzie wprowadzono takie rozwiązanie, pokazują jego negatywny wpływ na średnich i mniejszych wydawców oraz konsumentów – argumentował ZIPSEE. Wydawcy zamierzają niebawem wspólnie zaapelować o prawa pokrewne w Europie.

Nowe przepisy dyrektywy o audiowizualnych usługach medialnych, które pod koniec kwietnia przyjęła Komisja ds. Kultury i Edukacji Parlamentu Europejskiego, zakładają m.in. zmianę w limitach reklamowych dla telewizji (politykę reklamową w stacjach telewizyjnych będzie można po zmianach prowadzić bardziej elastycznie). „Nadawca będzie mógł przenieść reklamy z okresu niskiej oglądalności w godziny, kiedy oglądalność jest wysoka. Wpłynie to niewątpliwie na zwiększenie udziału nadawców w torcie reklamowym, kosztem wydawców" – napisała w swojej analizie Izba Wydawców Prasy (IWP). – Implementowaniu tych przepisów przyświecało przekonanie, że telewizja przegrywa dziś często rywalizację reklamową z internetem. Ale prasa także ma ten problem – zauważa Maciej Hoffman, dyrektor generalny IWP.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Media
Unia Europejska i USA celują w TikToka. Chiński gigant uzależnia użytkowników
Media
Wybory samorządowe na celowniku AI. Polska znalazła się na czarnej liście
Media
Telewizje zarobią na streamingu. Platformy wchodzą na rynek reklamy
Media
Koniec ekspansji platform streamingowych? Netflix ukryje dane
Media
Nie żyje Tomasz Świderek. Przez lata pisał w „Rz” o telekomunikacji