Amerykański serwis streamingowy coraz zacieklej walczy o widzów na europejskim rynku. Teraz nacisk położył na Francji, do której wszedł w 2014 roku (dla lata przed Polską).
Plany szerokiej ekspansji w tym kraju ogłosił w czwartek prezes serwisu, Reed Hastings, na planie nowego francuskiego serialu Netfliksa „Osmosis”. Jak podkreślił, firma zamierza znacząco zwiększyć w przyszłym roku inwestycje na francuskim rynku. Hastings nie padł tutaj konkretnej kwoty, jednak zaznaczył, że będzie to „wiele milionów euro”.
Czytaj także: Netflix, HBO Go, a może Showmax. Co się opłaca?
Dzięki tak wielkiemu zastrzykowi kapitału, we Francji w najbliższych latach ma powstać dwa razy więcej produkcji Netfliksa, niż pierwotnie zakładano, czyli aż 14. Wiadomo na razie, że wśród nich znajdą się 3 nowe seriale obyczajowe kręcone w języku francuskim: komedia Igora Gotesmana „Rodzinny interes”, ekranizacja powieści „Wampiry” Thierry’ego Jonqueta i serial Samuela Bodina o pisarce książek grozy „Marianne”. Ten ostatni został wyprodukowany przez Empreinte Digitale i Federation Entertainment, które odpowiadały także za francuskojęzyczny debiut Netfliksa - thriller polityczny „Marseille”.
Netflix nabył już również 4 lokalne produkcje: „Banlieusards”, „La Grande Classe”, „Solidarité” i „Paris Est Un Fete”.