Związkowcy grożą nowymi strajkami w Lufthansie

W mijający weekend samoloty Lufthansy latały już tylko z minimalnymi zakłóceniami w rozkładzie na trasach długodystansowych.

Aktualizacja: 15.11.2015 10:49 Publikacja: 15.11.2015 09:38

Związkowcy grożą nowymi strajkami w Lufthansie

Foto: Bloomberg

Ale związkowcy ostrzegali, że 8-dniowy strajk, to nie wszystko, na co ich stać. I grożą kolejnymi akcjami protestacyjnymi.

Strajk w Lufthansie miał swoje ogniska w trzech najważniejszych portach - Frankfurcie, Monachium i Duesseldorfie. To lotniska, w których pasażerowie przesiadają się najczęściej. Według wstępnych danych Lufthansy strajk kosztował 10 mln euro dziennie.

W trwającej ponad tydzień akcji protestacyjnej pracownicy personelu pokładowego doprowadzili do odwołania prawie 5 tysięcy lotów, w wyniku czego ucierpiało 550 tysięcy niedoszłych pasażerów linii. Organizatorem protestu był związek Ufo, ale wiadomo,że w proteście wzięło udział znacznie więcej stewardów i stewardes, niż zrzesza Ufo.

Zarząd Lufthansy pod naciskiem strajkujących zdecydował się na poważne ustępstwa. Zaoferował wszystkim 19-tysiącom pracowników pokładowych wypłatę jednorazowego bonusu w wysokości 3 tys. euro i podwyżek płac o 1,7 proc od 1 stycznia 016 i o tyle samo od 1 stycznia 2017. Zgodził się również na odchodzenie na emeryturę od 55 lat przy zagwarantowanej wypłacie w wysokości 60 proc. emerytury do czasu osiągnięcia pełnego wieku (65 lat) uprawniającego do pobierania pełnych świadczeń. Ta oferta dotyczy jednak zatrudnionych obecnie, a nie nowo przyjmowanych pracowników.

Związkowcy Ufo uznali ją za prowokację. Wiceprezes Lufthansy ds finansowych,Simone Menne która wyszła do związkowców protestujących pod siedzibą linii we Frankfurcie nie ukrywała, że ta oferta jest ostateczna, bo na więcej linii nie stać. Sam Spohr w ostatni piątek nie rozmawiał ze związkowcami, bo pojechał do Paryża na mecz piłkarski zorganizowany dla tych wszystkich, którzy pomogli linii po katastrofie samolotu Germanwings i był na Stade de France podczas ataku terrorystów z Państwa Islamskiego.

Wielkim zaskoczeniem dla zarządu podczas ostatniej akcji strajkowej był fakt, że dwa sądy pracy - w Darmstadt pod Frankfurtem i w Duesseldorfie opowiedziały się za związkowcami, którzy nawet nie dotrzymali obowiązującego w Niemczech 48-godzinnego terminu powiadomienia o planowanym proteście. Związkowcy odrzucali także jakiekolwiek apele przewoźnika o powrocie do negocjacji, ponieważ przewoźnik postawił jako warunek, że na czas rozmów strajk musi zostać zawieszony.

Niemcy mówią teraz,że obecny prezes Lufthansy, Carsten Spohr robi to, na co jego poprzednicy na tym stanowisku powinni się zdecydować 10-15 lat temu. Ich zdaniem Lufthansa, tak jak Air France KLM nie będzie w stanie przetrwać w starych strukturach w sytuacji konkurencyjnego zagrożenia ze strony luksusowych przewoźników arabskich oraz europejskich linii niskokosztowych. Wskazują też na zmiany w innych niemieckich firmach, jak chociażby w Deutsche Telekom, gdzie związkowcy z Verdi strajkowali całymi tygodniami, a zarząd się nie ugiął i wprowadził reformy.

Ufo ostrzega, że zakończony właśnie strajk z pewnością nie był ostatnim. To fatalna wiadomość dla Lufthansy, która już może liczyć kolejne straty te z utraconych rezerwacji, kiedy pasażerowie wybiorą innych przewoźników z obaw, że niemiecki przewoźnik znów może zawieść.

— Widzimy teraz jak na dłoni, że z obecnym zarządem Lufthansy nie dojdziemy do porozumienia - mówił przewodniczący Ufo,Nicoley Baublies. Takiego samego zdania jest jego kolega, przewodniczący związku pilotów Cockpit, który zorganizował kilkanaście strajków w ciągu ostatniego półtora roku. I też się nie porozumiał z zarządem. Kosztowały one przewoźnika 352 mln euro.

Ale związkowcy ostrzegali, że 8-dniowy strajk, to nie wszystko, na co ich stać. I grożą kolejnymi akcjami protestacyjnymi.

Strajk w Lufthansie miał swoje ogniska w trzech najważniejszych portach - Frankfurcie, Monachium i Duesseldorfie. To lotniska, w których pasażerowie przesiadają się najczęściej. Według wstępnych danych Lufthansy strajk kosztował 10 mln euro dziennie.

Pozostało 90% artykułu
Transport
100 zł za 8 dni jazdy pociągami. Koleje Śląskie kuszą na majówkę. A inni?
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Transport
Singapurskie Changi nie jest już najlepszym lotniskiem na świecie
Transport
Polowanie na rosyjskie samoloty. Pomagają systemy śledzenia lotów
Transport
Andrzej Ilków, prezes PPL: Nie zapominamy o Lotnisku Chopina. Straciliśmy kilka lat
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Transport
Maciej Lasek: Nie wygaszamy projektu Centralnego Portu Komunikacyjnego