Pat w LOT

Zawieszone negocjacje, osiem odwołanych rejsów, ale i dobra wiadomość: strajk pozostaje zawieszony do godz. 22.30 w środę, 31 października. Tymczasem negocjacje zmieniły się w wymianę oświadczeń.

Aktualizacja: 31.10.2018 08:02 Publikacja: 31.10.2018 07:40

Pat w LOT

Rozmowy mają być podjęte jeszcze dzisiaj, nie wiadomo jednak o której godzinie.

Tak, jak i we wtorek, 30 października, tak samo i dzisiaj odwołane są rejsy do Warszawy z Mediolanu, do Moskwy na lotnisko Domodiedowo, do Kijowa na lotnisko Żuljany, do Koszyc, Pragi, a także z Londynu i dwa na trasie Warszawa-Koszyce i Warszawa - Kijów Żuljany. W sumie osiem na 330 zaplanowanych.

Jak informuje Konrad Majszyk z biura prasowego LOT-u, pasażerowie, którzy ucierpieli z tego powodu zostali już poinformowani o konieczności zmiany planów podróży i mogą lecieć inną trasą, bądź z innym przewoźnikiem. Wszystkie te rejsy zostały odwołane z powodu ograniczenia siatki LOT-u na czas strajku, ponieważ brakuje kompletnych załóg - głównie starszych stewardes, czyli szefowych pokładu i kapitanów samolotów. Wprawdzie kolejni piloci i członkowie personelu pokładowego wracają do pracy, ale nadal prawie 300 osób przebywa na zwolnieniach lekarskich. Od 18 października, czyli od rozpoczęcia akcji protestacyjnej LOT odwołał łącznie 215 rejsów przy wykonanych 4619.

Związkowcy negocjujący w imieniu załogi warunki pracy w Locie domagają się od wczoraj zmiany negocjatora ze strony spółki. Jest nim Dariusz Piechota, prawnik, członek rady nadzorczej dokooptowany jako członek do zarządu przewoźnika. Rozmowy zostały zawieszone.

Na Twitterze ZZ Pilotów Komunikacyjnych PLL LOT poinformował: „Międzyzakładowy Komitet strajkowy informuje, że dzisiejsze rozmowy zostały przerwane. Powodem ich przerwania były groźby kierowane w trakcie dzisiejszych negocjacji pod adresem strony związkowej i jej negocjatora przez upoważnionego do rozmów Pana Bartosza Piechotę. To dzisiejsze, a także wczorajsze zachowanie Zarządu, polegające na bezprawnym nagrywaniu pracowników przywracanych do pracy świadczy o prawdziwych jego intencjach.. Jesteśmy gotowi do kontynuacji rozmów pod warunkiem zmiany negocjatora po stronie Pracodawcy. Strajk w tej samej formule zostaje przedłużony do jutra do godz. 22.30".

Sami związkowcy już raz zmienili swojego negocjatora, którym początkowo był prawnik, Piotr Wujec. Jego miejsce zajęła prawniczka Monika Gładoch - ekspert Pracodawców RP, która także zrezygnowała z udziału w negocjacjach, ale do nich powróciła.

- W trakcie rozmów z zarządem, w momencie, w którym okazało się, że komitet strajkowy nie podpisze porozumienia, jakiego oczekuje zarząd, dowiedziałam się, że reprezentując strajkujących namawiam ich do akcji strajkowej i będę ponosić odpowiedzialność materialną za szkodę związaną ze strajkiem. Traktuję to jako groźbę bezprawną. I tym samym nie mogę dalej prowadzić rozmów z osobą, od której doznałam tych szykan, dlatego, że muszę być w pełni bezstronna i przekonana, co do możliwości negocjacyjnych. Tą możliwości dzisiaj odebrano - oświadczyła Gładoch.

Z kolei dzisiaj rano negocjatorzy z zarządu LOT-u wydali oświadczenie następującej treści: "My niżej podpisani uczestnicy negocjacji ze strony PLL LOT oświadczamy, że podczas wczorajszych rozmów nie doszło do sytuacji przedstawionej w mediach przez Panią negocjator, i podanej wieczorem jako przyczyna jej popołudniowej rezygnacji z reprezentowania strony związkowej. Przedmiotem negocjacji rozpoczętych w ubiegły piątek z innym negocjatorem, który w sobotę również zrezygnował z reprezentowania strony związkowej były bowiem i pozostają sprawy pracownicze a nie kwestie związane z osobami kolejnych negocjatorów. Podstawowym celem spółki LOT jest jak najszybsze osiągnięcie porozumienia i zakończenie akcji protestacyjnej. Bardzo bolejemy nad tym, że nie można potwierdzić, jaki był stan faktyczny prowadzonych rozmów, gdyż – w imię wzajemnego zaufania – obie strony zgodziły się nie rejestrować przebiegu rozmów.

W związku z tą zasadniczą rozbieżnością dotyczącą relacji z prowadzonych wczoraj negocjacji postulujemy, aby były one od dziś nagrywane przez obie strony. Unikniemy w ten sposób interpretacji prowadzonych rozmów a tym bardziej bezpodstawnych oskarżeń dotyczących ich przebiegu.

Jednocześnie informujemy, że na godz. 10.00 zaprosiliśmy reprezentantów strony strajkowej, w dowolnym składzie, na rozmowy w sprawie zakończenia strajku. Wyrażamy nadzieję, że nasza wola zakończenia tego strajku zostanie dziś zrealizowana".

Do kwestii płacowych, które miały być negocjowane związkowcy włączyli jeszcze jeden postulat - chcą gwarancji, że nie zostaną obciążeni kosztami strajku, gdyby sąd, który ma wydać wyrok w tej sprawie uznał, że strajk jest nielegalny. Na to orzeczenie trzeba jednak będzie poczekać, bo sąd okręgowy zajmie się kwestią legalności referendum strajkowego dopiero 20 listopada, ale jak powiedział Adrian Kubicki, dyrektor komunikacji korporacyjnej i PR w Locie, zarząd jest gotowy taką odpowiedzialność znieść. Wcześniej zarząd informował o cofnięcia obciążeń kosztami odwołanych rejsów kapitanów samolotów, którzy odmówili wykonania swoich obowiązków.

Rozmowy mają być podjęte jeszcze dzisiaj, nie wiadomo jednak o której godzinie.

Tak, jak i we wtorek, 30 października, tak samo i dzisiaj odwołane są rejsy do Warszawy z Mediolanu, do Moskwy na lotnisko Domodiedowo, do Kijowa na lotnisko Żuljany, do Koszyc, Pragi, a także z Londynu i dwa na trasie Warszawa-Koszyce i Warszawa - Kijów Żuljany. W sumie osiem na 330 zaplanowanych.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transport
Ruszyły inwestycje w Modlinie. Lotnisko planuje duże zmiany
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Transport
Kapitan LOT-u oświadczył się stewardesie podczas rejsu. Wzruszająca scena
Transport
Turkish Airlines wyrzucają Rosjan z samolotów. Kreml przyznaje: Problem jest poważny
Transport
Strzał w dziesiątkę. Prawie 15 tys. paszportów wydanych na Lotnisku Chopina
Transport
Zmasowany atak rosyjskich hakerów. Najczęściej celują w dwie linie lotnicze