Ceny biletów lotniczych w 2016 r. będą cały czas spadać

W 2016 r. ceny biletów lotniczych będą jeszcze spadać. Wszystko dzięki taniemu paliwu.

Aktualizacja: 13.04.2016 06:19 Publikacja: 12.04.2016 21:00

Ceny biletów lotniczych w 2016 r. będą cały czas spadać

Foto: 123RF

Trwa doskonała passa w światowym transporcie lotniczym. Pasażerowie mogą liczyć na dalsze obniżki cen biletów – wynika z ostatniego raportu Międzynarodowego Stowarzyszenia Przewoźników Powietrznych (IATA).

Linie lotnicze wreszcie zaczęły płacić mniej za paliwo. Wprawdzie w marcu ceny ropy wzrosły, ale według Briana Pierce, głównego ekonomisty IATA, jakiekolwiek by były decyzje OPEC i innych producentów ropy, to i tak do drugiej połowy 2019 r. średnia cena ropy nie przekroczy 50 dol. za baryłkę. I właśnie po takim kursie przewoźnicy wykupują transakcje ubezpieczające od wzrostu cen paliw.

– Możemy oczekiwać, że ceny biletów w 2016 r. spadną – uważa Brian Pierce. – Pamiętajmy, że dzisiaj ceny paliwa są o 30 proc. niższe niż rok temu.

Globalne ceny biletów lotniczych spadły w roku 2015 o 12 proc. w porównaniu z 2014 – wynika z wyliczeń IATA. Na ten rok stowarzyszenie zapowiada podobny spadek, przy jednoczesnym wzroście zysków linii lotniczych. Duże linie, jak Lufthansa czy Air France/KLM, zaoszczędziły w 2015 r. na paliwie nawet po miliard dolarów. Wielu przewoźników znów wypłaca dywidendę.

Bitwa Ryanaira z WizzAir

Dobra passa w światowym lotnictwie jest widoczna także w Polsce. Coraz więcej pojawia się na rynku promocji i stało się już niemal regułą, że linie najbardziej z sobą konkurujące o pasażerów będą ich kusiły właśnie kolejnymi obniżkami.

Najlepszym przykładem tego jest najnowsza promocja Ryanaira na loty do Szwecji (-15 proc.), po której natychmiast ogłosił własną promocję walczący o pasażerów w naszym regionie WizzAir. Węgrzy zaproponowali 20 proc. zniżki i to na wszystkie połączenia.

Wiadomo też, że jeśli jakieś połączenia promują dubajskie linie Emirates, to natychmiast pojawi się bardziej atrakcyjna propozycja Qatar Airways. Poza sezonem można polecieć z Warszawy za Atlantyk, płacąc niewiele ponad 1 tys. zł (wszystkie ceny dotyczą biletów powrotnych), albo do Azji za niecałe 2 tys. zł (do Bangkoku z przesiadką w Dubaju można polecieć za 1,9 tys. zł.

Mnożenie promocji

LOT ma już po dwie promocje w tygodniu: oprócz „szalonej środy" także poniedziałkowe „Monday Smiles" dla uczestników programu lojalnościowego Miles&More, których kusi podwójnymi milami do wykorzystania na zakup biletów na trasach z Warszawy.

O zdobywanie pasażerów z Polski zaczęły coraz lepiej dbać także Air France/KLM, które tego lata zwiększyły liczbę oferowanych miejsc o prawie 15 proc. Francuzi kuszą zwłaszcza lotami do Teheranu, tyle że o połowę mniej niż lecąc przez Paryż zapłacimy, wybierając ukraińskie linie Lotnicze Ukraine International Airlines, a przesiadka w Kijowie jest łatwiejsza niż w Paryżu, chociaż komfort lotu z pewnością mniejszy.

KLM oferuje po bardzo dobrych cenach (ok. 3 tys. zł) loty Dreamlinerem do San Francisco i Bangkoku (1,7 tys. zł). Nie jest to jednak najlepszy czas na zwiedzanie Tajlandii, bo zbliża się pora monsunów, więc niska cena wynika pewnie z małego wykorzystania miejsc.

W swojej siatce latem tego roku i Air France, i KLM zaplanowały także loty do Krakowa (odpowiednio z Paryża i Amsterdamu).

Na europejskich trasach z Polski można bez wysiłku znaleźć bilet poniżej 200 zł za podróż powrotną.

Dotychczas dość sztywno trzymały się swoich cen brytyjskie British Airways. Ale i one mają na polskim rynku coraz ciekawsze oferty. Najbardziej interesująca z ostatnich dni to podróż do Kapsztadu za niespełna 1,9 tys. zł.

Do niedawna najciekawsze promocje można było znaleźć w wyszukiwarkach biletów. Teraz najłatwiej jest je znaleźć właśnie na własnych stronach przewoźników.

NIK o Locie

Najwyższa Izba Kontroli uznała, że pomoc publiczna udzielona PLL LOT uratowała spółkę przed upadłością, ale jedynie częściowo poprawiła jej sytuację finansową. Zdaniem NIK uzyskiwane wyniki wciąż nie dają pewności, że istnienie spółki nie jest zagrożone ani że osiągnie ona trwałą rentowność, a to było celem udzielenia pomocy publicznej. Z raportu NIK wynika, że krytyczna dla LOT będzie I połowa 2016 r., kiedy linia uruchamia nowe połączenia, co jest związane z dodatkowymi kosztami. Zdaniem NIK posiadane przez LOT pieniądze mogą się okazać w tym przypadku niewystarczające. Co za tym idzie, kluczowym problemem pozostaje znalezienie źródeł finansowania rozwoju.

Trwa doskonała passa w światowym transporcie lotniczym. Pasażerowie mogą liczyć na dalsze obniżki cen biletów – wynika z ostatniego raportu Międzynarodowego Stowarzyszenia Przewoźników Powietrznych (IATA).

Linie lotnicze wreszcie zaczęły płacić mniej za paliwo. Wprawdzie w marcu ceny ropy wzrosły, ale według Briana Pierce, głównego ekonomisty IATA, jakiekolwiek by były decyzje OPEC i innych producentów ropy, to i tak do drugiej połowy 2019 r. średnia cena ropy nie przekroczy 50 dol. za baryłkę. I właśnie po takim kursie przewoźnicy wykupują transakcje ubezpieczające od wzrostu cen paliw.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transport
PKP Cargo ma nowy tymczasowy zarząd
Transport
Prezes PKP Cargo stracił stanowisko. Jest decyzja rady nadzorczej
Transport
Airbus Aerofłotu zablokował lotnisko w Tajlandii. Rosji brakuje części do samolotów
Transport
Francuscy kontrolerzy w akcji. Odwołane loty także z Polski
Transport
PKP Cargo traci udziały w polskim rynku