FAA polecił użytkownikom dreamlinerów wyłączać te samoloty co 51 dni, aby zapobiegać „kilku scenariuszom możliwych awarii grożących katastrofą". Dyrektywa żeglowności, którą ogłosi w kwietniu nakazuje wyłączyć i włączyć zasilanie przed upływem konkretnej liczby dni funkcjonowania systemu bez przerwy. Ma to zapobiegać rozchodzeniu się nieaktualnych danych po systemach samolotu, do czego dochodziło w przeszłości w różnych systemach B787.
Według tej dyrektywy, jeśli samolot jest zasilany bez przerwy przez ponad 51 dni, to może dojść do „wyświetlania mylących danych" dla pilotów, a dotyczy to prędkości, pozycji, pułapu i pracy silnika. Ponadto przestaną działać dźwiękowe sygnały ostrzegające o przeciągnięciu i o nadmiernej prędkości. Do braku sygnałów alarmowych dochodzi z powodów, których dyrektywa nie podaje, wspólny system B787 (common core system) przestaje filtrować nieaktualne dane z kluczowych monitorów kontroli lotu. Ta funkcja monitorowania nieaktualnych danych „może doprowadzić do niewykrytej albo niezapowiedzianej utraty zatwierdzania wieku wiadomości w sieci danych (common data network) i awarii przełącznika CDN".