Rzecznik Airbusa, który mocno odczuł spadek popytu na samoloty z powodu pandemii stwierdził, że uzgodniono natomiast inne działania: dobrowolne odchodzenie za odprawą, wcześniejsze emerytury czy przesunięcia z jednego zakładu do innego. Zaczęto też negocjacje w Hiszpanii — dodał. Airbusowi bardzo zależy na realizacji planu zmniejszenia załogi o 15 tys. etatów w ramach restrukturyzacji, zwłaszcza w centrali we Francji i w zakładach w Niemczech - pisze Reuter.
Związek IG Metall i rada pracownicza załogi w Niemczech podały, że porozumiały się z firmą co do generalnego pakietu zachowania zatrudnienia i ośrodków produkcji do końca 2023 r. Ok. 1300 pracowników w niemieckim Airbusie i 1000 w fili Premium Aerotec, produkującej duże komponenty, zgodziło się od listopada do lutego dobrowolnie odejść z pracy za odprawą — poinformował na konferencji prasowej Holger Junge z rady pracowniczej. — Wielkość produkcji ustabilizowała się, ale nie przezwyciężyliśmy kryzysu — dodał. Airbus zgodził się na krótszy tydzień roboczy, od 2022 r. o 20 proc., aby nikogo nie zwalniać — powiedział. W Niemczech Airbus zatrudnia ok. 55 tys. ludzi.
Ujemny pakiet zamówień z powodu Norwegiana
Rezygnacja przez Norwegiana z kupna 88 samolotów Airbusa sprawiła, że tegoroczny portfel firmy z Tuluzy ma więcej rezygnacji niż zamówień.
Tani norweski przewoźnik otrzymał w lutym zgodę sądu w Irlandii na anulowanie zamówienia 88 samolotów, bo grozi mu upadłość. Prowadzi odrębny spór z Boeingiem o stan zamówienia 97 samolotów. Portfel zamówień Airbusa w styczniu i lutym zyskał 81 sztuk.