W końcu roku koncern osiągnął zysk na akcję 5,48 dolarów wobec 5,04 rok wcześniej, a analitycy liczyli na 4,57. Obroty wzrosły o 14,4 proc. do 28,34 mld dolarów, też więcej od oczekiwanych 26,87 mld, zaś w całym roku przekroczyły 100 mld po raz pierwszy w 102-letniej historii koncernu.
Czytaj także: Boeing chce pomóc Rosjanom
"Nasze wyniki finansowe są solidną podstawą do kontynuowania inwestycji w nowe działania zapewniające wzrost, w innowacje, w przyszłe programy franczyzowe, w kluczowe technologie i w wynagrodzenia naszych pracowników" - oświadczył w komunikacie prezes Dennis Muilenburg.
Boeing zapowiedział plan dostarczenia w tym roku 895-905 samolotów po 806 w 2018 r., co pozwoliło mu zachować siódmy rok z rzędu prymat nad Airbusem. Podane liczby świadczą, że koncernowi udało się przezwyciężyć opóźnienia w dostawach kadłubów i silników od kooperantów - pisze Reuter.
Muilenburg powiedział analitykom, że koncern przygotowuje linie montażowe do zwiększenia rytmu produkcji B787 Dreamliner z 12 do 14 miesięcznie. Ma to nastąpić w II kwartale.