Chodzi o materiały dla tzw. kompozytowego czarnego skrzydła samolotu MC-21 (znany też jako MS-21 - Magistralnyj Samolot 21 wieku), dowiedziała się gazeta Kommersant. Szereg komponentów wykorzystywanych w materiałach kompozytowych skrzydła i części ogona samolotu Rosjanie importowali z amerykańskiej firmy Hexcel i japońskiej Toray Industries.
Kierownictwo spółki Aerokompozit (należy do koncernu lotniczego OAK), która jest objęta amerykańskimi sankcjami, rozważa różne warianty poradzenia sobie w tej sytuacji. Zapas importowanych składników, który posiada rosyjski producent MC-21 starczy jeszcze na sześć maszyn.
„Trzeba będzie brać chińskie kompozyty, które są dwa razy grubsze i cięższe od amerykańskich i japońskich, albo czekać aż rosyjskie firmy zdołają wyprodukować coś podobnego" - pisze Kommersant powołując się na swoje źródła w branży.
Kiedy Rosjanie będą zdolni sami produkować potrzebne kompozyty? Najwcześniej w 2025 r. Jest też trzeci wariant. Rezygnacja z kompozytów w ogóle i wykonywanie skrzydła z jednolitego metalu. To zmniejszy już istniejące opóźnienia, ale też „zabije kompozyty, które były reklamowane jako jeden z głównych atutów nowego samolotu".
Zastosowane kompozytów czyniło rosyjską maszynę lżejszą oraz zużywającą mniej paliwa od konkurencji. A to budziło duże zainteresowanie rynku. Już w 2017 r MC-21 zainteresowane były władze Meksyku. Wtedy Rosjanie deklarowali, że dostawa samolotów do Meksyku będzie możliwa od 2021 r.