Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Aktualizacja: 11.05.2021 14:21 Publikacja: 11.05.2021 14:11
Foto: AFP
To dlatego przewoźnicy wybierają najróżniejsze kombinacje, byle tylko nie tracić chińskiego rynku. Żadna zagraniczna linia lotnicza nie ma prawa przywożenia pasażerów do Pekinu, bo chińskie władze za wszelką cenę chcą chronić stolicę przed zachorowaniami. Natomiast bez problemów może ich wywozić za granicę. Dlatego linie robią najróżniejsze kombinacje. Większość, tak jak LOT, stara się polecieć na lotnisko, które jest jak najbliższe stolicy. To Tianjin, dokąd polski przewoźnik lata co 2 tygodnie. Stamtąd pasażerowie udają się na obowiązkową kwarantannę, podczas której hotel i testy opłacają sami. Zazwyczaj jest to wydatek w wysokości ok. 2 tysięcy złotych. Z Tianjinu można już pociągiem (20-50 złotych) albo taksówką (200-240 złotych) pojechać do oddalonej o 128 km stolicy Chin. Jak powiedział „Rzeczpospolitej” rzecznik LOT-u Krzysztof Moczulski, bezpośrednie rejsy na trasie Warszawa- Pekin są planowane na sezon zimowy.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
– PKP Intercity podjęło decyzję, która otwiera zupełnie nowy rozdział w historii polskiej kolei dalekobieżnej. D...
Zamknięcie przez Polskę granicy z Białorusią utrudnia chiński eksport. Jechało tędy 90 proc. transportów kolejow...
W dwa tygodnie po podpisaniu umowy LOT-u z Airbusem o dostawach 40 samolotów A220 firmy zaczęły rozmawiać o konk...
Spółka koncentruje się obecnie na zahamowaniu dalszego spadku udziałów w rynku kolejowych przewozów towarowych,...
Zmiany zwyczajów Polaków, rosnąca siatka oraz zmiany we flocie powodują, że LOT rośnie szybciej niż konkurencja....
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas