Reklama

Jak polecieć do Pekinu? To nie takie proste

Linie lotnicze robią wszystko, by jak najszybciej przywrócić siatkę sprzed pandemii. Wiadomo, że przynajmniej w sezonie letnim (do końca października) nie wrócą bezpośrednie rejsy do Indii. Natomiast do Chin już można latać, tyle że nie do wszystkich miast.

Aktualizacja: 11.05.2021 14:21 Publikacja: 11.05.2021 14:11

Jak polecieć do Pekinu? To nie takie proste

Foto: AFP

To dlatego przewoźnicy wybierają najróżniejsze kombinacje, byle tylko nie tracić chińskiego rynku. Żadna zagraniczna linia lotnicza nie ma prawa przywożenia pasażerów do Pekinu, bo chińskie władze za wszelką cenę chcą chronić stolicę przed zachorowaniami. Natomiast bez problemów może ich wywozić za granicę. Dlatego linie robią najróżniejsze kombinacje. Większość, tak jak LOT, stara się polecieć na lotnisko, które jest jak najbliższe stolicy. To Tianjin, dokąd polski przewoźnik lata co 2 tygodnie. Stamtąd pasażerowie udają się na obowiązkową kwarantannę, podczas której hotel i testy opłacają sami. Zazwyczaj jest to wydatek w wysokości ok. 2 tysięcy złotych. Z Tianjinu można już pociągiem (20-50 złotych) albo taksówką (200-240 złotych) pojechać do oddalonej o 128 km stolicy Chin. Jak powiedział „Rzeczpospolitej” rzecznik LOT-u Krzysztof Moczulski, bezpośrednie rejsy na trasie Warszawa- Pekin są planowane na sezon zimowy.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Transport
Minister infrastruktury Dariusz Klimczak: PKP Intercity przywróci połączenia do 14 miast
Transport
Polska zamknęła granicę. Chińskie towary popłyną przez rosyjską Arktykę
Transport
Pokłosie zamówienia LOT-u. Airbus podwoi zatrudnienie w Polsce
Transport
PKP Cargo musi szukać zleceń i oszczędności
Transport
LOT rośnie szybciej niż konkurencja. Ale problemów nie brakuje
Reklama
Reklama