Lotniczy Safran ściga Amerykanów i umacnia się w Sędziszowie

Francuski potentat samolotowych napędów, który w polskiej Dolinie Lotniczej skrzydlaty biznes rozwija już 18 lat, wejdzie na wyższy poziom. Właśnie przygotowuje budowę centrum badawczo – rozwojowego do projektowania i testów przekładni lotniczych.

Aktualizacja: 11.12.2019 15:35 Publikacja: 11.12.2019 11:56

Lotniczy Safran ściga Amerykanów i umacnia się w Sędziszowie

Foto: Bloomberg

Technologiczna inwestycja warta ok. 30 mln zł zlokalizowania na terenie zakładów Safran Transmission Systems Poland sfinansowana zostanie m.in. przy pomocy środków unijnych. Umowa w tej sprawie została właśnie podpisana w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej.

Innowacyjne konstrukcje i materiały

Utworzenie doświadczalnego ośrodka w Polsce odpowiedzialnego za innowacje w wyjątkowo złożonej i trudnej dziedzinie lotniczych układów przeniesienia napędu Francuzi zapowiadali od dawna, a rozwijając zakłady produkcyjne w Sędziszowie Małopolskim od początku obecnego wieku sukcesywnie się do przedsięwzięcia przygotowywali, wzmacniając inżynierską obsadę w oddziałach technologicznych firmy. Jan Sawicki, prezes Safran TSP mówi, że w przyszłym laboratorium będą testowane nowe rozwiązania konstrukcyjne i materiały do produkcji komponentów przekładni lotniczych. Partnerami Safran Transmission Systems Poland w uruchomieniu Centrum Badawczo – Rozwojowego będą dwie polskie Politechniki: Rzeszowska i Śląska. Specjaliści z tych uczelni od dawna współpracują z polskim Safranem.

- Przez prawie 20 lat doskonaliliśmy nasze umiejętności w zakresie produkcji, a teraz jesteśmy już na tyle dojrzałym zespołem, aby rozpocząć kolejny ambitny etap i dodać do naszej podstawowej działalności projekt wybiegający w przyszłość. Tworzymy centrum nowoczesnej myśli technologicznej, które pozwoli nam wspierać innowacyjne osiągnięcia Grupy Safran - podkreśla prezes Sawicki.

Budowa sędziszowskiego Centrum Badawczo – Rozwojowego ruszy w marcu 2020, a zakończenie prac planowane jest na kwiecień 2021. W nowym ośrodku zatrudnienie znajdzie kilkudziesięciu wysoko wykwalifikowanych konstruktorów. O specjalistów o unikalnych umiejętnościach w Dolinie Lotniczej jest coraz trudniej , podobnie jak w całym kraju. Na szczęście Safran ma w skrzydlatym klastrze opinię solidnego pracodawcy, oferuje przyzwoite gaże wsparte odpowiednim pakietem socjalnym. To na razie wystarcza - mówi prezes Sawicki.

Europejski pościg

W podkarpackiej dolinie lotniczej, zdominowanej przez inwestorów z USA, trwa jak widać kontrofensywa europejskiej konkurencji. Skrzydlata korporacja Safran - francuski gigant lotniczy, kosmiczny i zbrojeniowy z 21 mld euro rocznego obrotu (340 zakładów ulokowanych w 30 krajach, 91 tys. pracowników) silnikowy partner Airbusa i Boeinga, w małym Sędziszowie w 2001 roku rozwijał produkcję kół zębatych z garstką fachowców praktycznie od podstaw. Dziś gdy zatrudnienie przekroczyło 800 pracowników a do produkcji skomplikowanych przekładni doszło precyzyjne szlifowanie łopatek silnikowych turbin i wytwarzanie innych krytycznych komponentów samolotowych napędów - miejscowi żartują, że statystycznie już co druga rodzina w miasteczku ma kogoś kto pracuje w zakładach technologicznego francuskiego konglomeratu. W zeszłym roku w rozmowie z „Rz” Philippe Petitcolin, dyrektor generalny Safran Aircraft Egines segmentu silnikowego korporacji (prawie 9 mld euro obrotów w 2017 r, 16 tys. pracowników) o Sędziszowie mówił wyjątkowo ciepło:

- Nasz koncern ma w miasteczku i okolicy już 4 zakłady, zainwestował w ich rozwój prawie 200 mln euro. – I nie żałuję ani jednego wyłożonego w Sędziszowie euro – podkreślał z satysfakcją.

Realizacja planów

Szef SAE doskonale zapamiętał, jak się to bezpośrednie zaangażowanie wielkiego Safrana w Polsce zaczęło. Petitcolin: - To było dokładnie na początku tego wieku, gdy jednego z naszych tutejszych, najlepszych poddostawców nieoczekiwanie wykupił zachodni konkurent. Wtedy zapadła decyzja: wchodzimy, niech Amerykanie czują na plecach nasz oddech. I planujemy inwestycje długofalowo.

„Rz” zapytała wówczas prezesa Petitcolin, czy zbliża się już czas na zdyskontowanie doświadczeń, wejście na wyższy poziom i utworzenie w Polsce ośrodka badawczo rozwojowego skrzydlatego koncernu. – Rozważamy taką koncepcję. Dla firmy najbardziej racjonalne byłoby wykorzystanie w tym przypadku unijnego wsparcia. - Bruksela zdecydowanie premiuje przedsięwzięcia angażujące spółki i przemysł co najmniej dwóch a najlepiej kilku członków Wspólnoty – mówił szef SAE.

Urzeczywistnienie tych planów właśnie ma miejsce.

Technologiczna inwestycja warta ok. 30 mln zł zlokalizowania na terenie zakładów Safran Transmission Systems Poland sfinansowana zostanie m.in. przy pomocy środków unijnych. Umowa w tej sprawie została właśnie podpisana w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej.

Innowacyjne konstrukcje i materiały

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transport
Prezes PKP Cargo stracił stanowisko. Jest decyzja rady nadzorczej
Transport
Airbus Aerofłotu zablokował lotnisko w Tajlandii. Rosji brakuje części do samolotów
Transport
Francuscy kontrolerzy w akcji. Odwołane loty także z Polski
Transport
PKP Cargo traci udziały w polskim rynku
Transport
W Afryce Rosja zbuduje swoje porty. Znane są potencjalne lokalizacje