Kukiz: Zdjęcia przy powodzi? To są polityczne sępy

- Jeśli miałbym pojechać na zalane tereny, przejść w lakierkach po błocie i zrobić "sweet focię", w ogóle mi by to przez myśl nie przeszło - stwierdził Paweł Kukiz, komentując wizyty polityków na terenach zagrożonych powodzią na południu Polski.

Aktualizacja: 24.05.2019 20:44 Publikacja: 24.05.2019 20:36

Kukiz: Zdjęcia przy powodzi? To są polityczne sępy

Foto: tv.rp.pl

Lider Kukiz'15 komentował dyskusję towarzyszącą wizytom polityków na południu Polski. W czwartek Jarosław Kaczyński wzywał Grzegorza Schetynę do przeprosin za słowa "to, co robi PiS w sprawie powodzi, to polityczny kabaret, a nie prawdziwe państwo". W piątek jednak przewodniczący PO pojawił się na Podkarpaciu, gdzie razem z prezydentem Warszawy Rafałem Trzaskowskim chcieli - jak tłumaczono - poznać sytuację związaną z podtopieniami w regionie.

- Z Rafałem Trzaskowskim nie jesteśmy kandydatami w tych wyborach. Ale byliśmy tam po to, żeby rozmawiać z samorządowcami, jak możemy im pomóc po tym jak powódź się skończy. Bo dzisiaj walka z powodzią to domena służb. My dzisiaj musimy myśleć o tym, co będzie później, gdy woda ustąpi a straty zostaną - tłumaczył lider PO. Krytykował przy tym m.in. kandydatkę PiS Elżbietę Kruk.

- Ogromnie współczuję powodzianom, doskonale pamiętam powódź z 1997 roku na Opolszczyźnie - mówił w piątek Paweł Kukiz w Polsat News. Odciął się natomiast od polityków, którzy - jak się wyraził - "robią fotki przy okazji tego dramatu".

- Nie będę oszukiwał, że już biegnę, zrobię sobie "sweet focię" i wrócę do domu - mówił. - Jeśli miałbym pojechać na zalane tereny, przejść w lakierkach po błocie i zrobić "sweet focię", w ogóle mi by to przez myśl nie przeszło - dodał, nazywając robiących to polityków "politycznymi sępami".

Kukiz zadeklarował też, że rozważa zmianę nazwy swojego klubu parlamentarnego. - Zastanawiam się teraz mocno, czy czasem nie zmienię nazwy klubu parlamentarnego po tych wyborach na Kukiz Demokracja Bezpośrednia, bo chciałbym w ten sposób pokazać, o co mi chodzi. Nawet w nazwie - powiedział.

- Demokracja Bezpośrednia. A od nazwiska chętnie bym uciekł, chyba że zostawimy go jako skrót – koniec układu korupcji i złodziejstwa - tłumaczył.

Lider Kukiz'15 komentował dyskusję towarzyszącą wizytom polityków na południu Polski. W czwartek Jarosław Kaczyński wzywał Grzegorza Schetynę do przeprosin za słowa "to, co robi PiS w sprawie powodzi, to polityczny kabaret, a nie prawdziwe państwo". W piątek jednak przewodniczący PO pojawił się na Podkarpaciu, gdzie razem z prezydentem Warszawy Rafałem Trzaskowskim chcieli - jak tłumaczono - poznać sytuację związaną z podtopieniami w regionie.

- Z Rafałem Trzaskowskim nie jesteśmy kandydatami w tych wyborach. Ale byliśmy tam po to, żeby rozmawiać z samorządowcami, jak możemy im pomóc po tym jak powódź się skończy. Bo dzisiaj walka z powodzią to domena służb. My dzisiaj musimy myśleć o tym, co będzie później, gdy woda ustąpi a straty zostaną - tłumaczył lider PO. Krytykował przy tym m.in. kandydatkę PiS Elżbietę Kruk.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Afera zegarkowa w MON. Mariusz Błaszczak: Trzeba wyciągnąć konsekwencje
Polityka
Zmiana prokuratorów od Pegasusa i ogromna presja na sukces
Polityka
Wybory do Parlamentu Europejskiego: Politycy PO na żelaznej miotle fruną do Brukseli
Polityka
Co z Ukraińcami w wieku poborowym, którzy przebywają w Polsce? Stanowisko MON
Polityka
Sejm podjął decyzję w sprawie języka śląskiego