Torbę z granatami znalazł przypadkowy przechodzień.
Na miejsce wezwano nowotarską policję, która z kolei zaalarmowała saperów z Krakowa.
W związku z ich działaniami tzw. Droga Pienińska była przez kilka godzin zablokowana.
W torbie znaleziono dwa produkowane w Polsce granaty ręczne F1, które stanowiły standardowe wyposażenie wojsk Układu Warszawskiego.
Granaty zostały wywiezione na poligon i tam zdetonowane. Pochodziły z czasów II wojny światowej i według rzecznika Komendy Wojewódzkiej Policji w Krajowie podinspektora Mariusza Ciarki "nie zawierały żadnego materiału mogącego spowodować wybuch".