W ekstremalnych warunkach, podczas lotu kosmicznego, osłabia się szkielet, płyny ustrojowe rozchodzą się nie tak jak zwykle, serce nie musi pompować krwi tak energicznie, a tętnice podlegają przyspieszonej degradacji. Poza tym, ludzie są narażeni na radioaktywność dwukrotnie wyższą niż na Ziemi.
Dlatego bez przesady można powiedzieć, że przestrzeń kosmiczna jest idealnym laboratorium do badania wielu patologii, takich jak osteoporoza, korozja tętnic, anomalie w uchu wewnętrznym, zaburzenia równowagi, rozrost komórek rakowych, zaćma.
Nogi i ramiona na biegu jałowym
Francuski kosmonauta Thomas Pesquet oraz francuski Institut national de la santé et de la recherche médicale – Inserm upublicznili niektóre rezultaty badań fizjologicznych prowadzonych na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej ISS (Pesquet spędził na niej 196 dni). Poinformowano o tym podczas konferencji zorganizowanej w Paryżu przez francuską Academie des Sciences z okazji kongresu astronautów w Tuluzie, w którym uczestniczy około stu kosmonautów z 17 krajów.
Podczas pobytu francuskiej kosmonautki Claudie Haignere na stacji Mir w 1996 roku załoga zbudowała mały skaner przeznaczony do trójwymiarowego obrazowania mikrostruktury kostnej (tego rodzaju aparaturę spotyka się obecnie we wszystkich dobrze wyposażonych ośrodkach leczenia osteoporozy). Badania przeprowadzone na trzynastu kosmonautach, kolejno przebywających na stacji Mir, wykazały, że po zakończeniu misji kości nóg podtrzymujące ciało zdegradowane są w takim samym stopniu jak kości ramion niepodtrzymujące tułowia.
Potwierdziły to badania na zwierzętach, doświadczenia przeprowadzone na orbicie na myszach i szczurach wykazały, że osteocyty – komórki syntetyzujące masę kostną – zamierają przedwcześnie w warunkach nieważkości. Tymczasem ich żywotność ma istotne znaczenie dla istnienia tkanki, ich obumarcie równoznaczne jest z resorpcją danego obszaru, mechanizm ten leży u podstaw stałej przebudowy tkanki kostnej.