Krzysztof Saczka, który pełni obowiązki szefa GIS, podkreślił w rozmowie z Polsat News, że „inspekcja sanitarna nie nakłada mandatów, a sprawdza przestrzeganie warunków sanitarno-epidemiologicznych”. - Jeśli stwierdzi naruszenia prawa, toczy się postępowanie administracyjne. W jego wyniku wydawana jest decyzja administracyjna, która może opiewać na stosowną karę od 10 tys. do 30 tys. zł. - wyjaśnił. - Inspekcja sanitarna może dokonywać kontroli lokalu codziennie. W skrajnym przypadku każde postępowanie może zakończyć się karą w wysokości 30 tys. zł - dodał. 

Saczka odniósł się również do weekendowych kontroli, których sanepid przeprowadził około 1200. - W wyniku tych kontroli toczą się 103 postępowania administracyjne. Nałożono już dziewięć kar, w tym trzy po 30 tys. zł - poinformował. - Oczywiście toczą się dyskusje, w którym kierunku obostrzenia mogą pójść. Aktualnie nie jesteśmy w stanie określić, jaki będzie rozwój sytuacji epidemiologicznej. Jeśli popatrzymy na sytuację naszych sąsiadów, to nasze działania muszą być niezwykle ostrożne i musza być podyktowane dbałością o zdrowie i bezpieczeństwo społeczne - zaznaczył.