We Francji co czwarty zgon był spowodowany przez wirusa. Choć wskaźnik R, zwany również współczynnikiem reprodukcji wirusa, jest poniżej 1, władze uważają, że jest zbyt wcześnie, aby brać pod uwagę łagodzenie obowiązujących obostrzeń.

- Złagodzenie lockdownu byłoby teraz nieodpowiedzialne. Korzyści (które widzimy) są słabe - powiedział premier Jean Castex.

Szef rządu poinformował na konferencji prasowej, że jeśli spowolnienie tempa nowych zakażeń zostanie utrzymane, Francja przekroczy szczyt drugiej fali na początku przyszłego tygodnia. Dodał jednak, że nie zawaha się narzucić bardziej rygorystycznych środków, jeśli rozprzestrzenianie się infekcji ponownie się nasili.

Z powodu epidemii we Francji zmarło ponad 42 tysięcy osób. Łącznie odnotowano w kraju ponad 1,86 mln przypadków zakażeń.

- Władze mogą złagodzić restrykcje na święta Bożego Narodzenia, jeśli pozwolą na to warunki - zapowiedział Castex.