Jeśli tak się stanie prawdopodobnie w Paryżu zamknięte zostaną restauracje i bary - tak jak stało się to już w Marsylii.
Mieszkańców stolicy Francji czekają też wówczas inne ograniczenia w życiu publicznym.
W czwartek resort zdrowia Francji poinformował o wykryciu 13970 zakażeń koronawirusem w ciągu doby w całym kraju. Łącznie liczba wykrytych we Francji zakażeń wzrosła do 577505.
Maksymalny poziom alertu epidemicznego może zostać wprowadzony również w Lille, Lyonie, Grenoble, Tuluzie i Saint-Étienne.
Od ostatniego poniedziałku bary w Paryżu muszą zamykać się o 22 czasu lokalnego. W stolicy Francji zamknięto już wszystkie siłownie.
Veran poinformował w czwartek, że region paryski spełnił już wszystkie trzy kryteria na podstawie których podnoszony jest poziom alertu epidemicznego. W ciągu ostatnich 24 godzin w stolicy Francji wykryto 259,6 zakażeń koronawirusem na każde 100 tysięcy mieszkańców.
W Paryżu i okolicznych gminach zajętych jest obecnie przez chorych z COVID od 30 do 35 proc. łóżek na oddziałach intensywnej opieki medycznej.
Veran przyznał, że sytuacja epidemiczna w regionie paryskim "pogarsza się szybciej" niż w całej Francji.
Minister zdrowia przyznał, że jeśli dane dotyczące Paryża się potwierdzą, od poniedziałku władze kraju nie będą miały wyboru i będą musiały podnieść poziom alertu epidemicznego co będzie oznaczać m.in. "zamknięcie wszystkich barów".