Gubernator stanu Andrew Cuomo zwrócił uwagę, że jeśli w stanie Nowy Jork wirusem rzeczywiście zakaziło się 13,9 procent osób to "zmienia to teorie na temat tego, jaka jest śmiertelność wirusa", która - jak mówił - wynosi w takim przypadku 0,5 procent.
Do czwartku - według oficjalnych danych - w stanie Nowy Jork wykryto 263460 zakażeń i 15740 zgonów z powodu COVID-19 (choć np. CNN wylicza, że w stanie Nowy Jork zmarło w rzeczywistości w wyniku COVID-19 ponad 20 tys. osób). Liczba mieszkańców stanu wynosi 19 mln.
Cuomo przyznaje, że liczba ofiar koronawirusa w stanie jest prawdopodobnie niedoszacowana, ponieważ wlicza się do niej jedynie osoby zmarłe na COVID-19 w szpitalach i domach opieki, a pomija np. osoby zmarłe w domu, u których oficjalnie nie zdiagnozowano COVID-19.
Cuomo zapowiedział, że próba osób badanych na obecność przeciwciał świadczących o przejściu zakażenia koronawirusem będzie zwiększana w nadchodzących tygodniach.
W podobnym badaniu na obecność przeciwciał przeprowadzonym na grupie 863 osób przez Uniwersytet Południowej Kalifornii wykryto, że zakażenie koronawirusem przeszło 4,1 proc. badanych.