Miller ocenił, że wybory - które zgodnie ze znowelizowanym przez Sejm Kodeksem wyborczym mają być przeprowadzone w formie korespondencyjnej - będą "pseudowyborami".
- Nie będą gwarantować norm konstytucyjnych. Konstytucja gwarantuje że wybory są równe, bezpośrednie, powszechne i tajne. Nie będą równe, bo obecnie tylko jeden kandydat prowadzi kampanię; nie będą powszechne, bo duże grupy osób zostaną wyłączone - Polonia za granicą, ludzie przebywający w szpitalach; nie będą bezpośrednie, bo będą się odbywały za pośrednictwem listonoszy; no i nie będą tajne, bo między wyborcą a urną pojawia się właśnie pośrednik - listonosz czy Poczta Polska - mówił były premier.