W połowie marca u ministra Michała Wosia test na obecność wirusa SARS-CoV-2 dał wynik pozytywny. Wcześniej polityk miał kontakt z pracownikiem Lasów Państwowych, który także okazał się zakażony.
    W radiowej Jedynce Woś był pytany o stan swojego zdrowia. - Chyba wszyscy podchodziliśmy do tego wirusa z lekkim dystansem, że coś się dzieje, ale nam się nie przytrafi, nie jest może takie niebezpieczne, przejdziemy jak grypę - powiedział minister środowiska. Podkreślił, że wywoływana przez koronawirusa choroba COVID-19 "to nie jest grypa". - To jest bardzo poważny wirus - ocenił.