Zmarło co najmniej 267 osób - najwięcej w stanach Waszyngton i Nowy Jork. To właśnie w Nowym Jorku najszybciej rośnie liczba zdiagnozowanych infekcji. Przekroczyła ona 10 tysięcy. Ponad 70 milionów Amerykanom nakazano pozostanie w domach.

Z wielu miejsc w USA dochodzą sygnały o niedoborze masek, rękawic i innych środków ochrony lekarzy i pielęgniarek. Prezydent Donald Trump zapewnia, że dzięki współpracy z sektorem prywatnym dostawy będą docierać tam gdzie są potrzebne. Podziękował też Kongresowi za to, że przygotowuje pakiet pomocy dla firm i pracowników, aby mogli przetrwać kryzys. 

Tymczasem wiceprezydent Mike Pence poinformował, że wraz z żoną poddadzą się testowi na koronawirusa. Decyzję w tej sprawie podjęto po stwierdzeniu infekcji u jednego z pracowników biura wiceprezydenta. Biały Dom poinformował, że pracownik nie miał bezpośredniego kontaktu ani z Mikiem Pencem ani z Donaldem Trumpem.